Dzisiaj człowiek chce zjeść ciastko i mieć ciastko. Chce mieć bliskie relacje, przyjaciół, rodzinę. Być otoczony ludźmi, którzy go rozumieją, kochają, akceptują. Chce rozmawiać, patrzeć, dotykać. Jednym słowem być blisko. Każdy z nas tego pragnie, bo Bóg stworzył nas do relacji. Do tego, by kochać i być kochanym.
Ale dzisiaj człowiek chce równocześnie mieć swoje życie, prywatność, bezpieczną przestrzeń, bańkę, dużą bańkę... Chce, żeby go nikt nie kwestionował, żeby wszystko było według jego planu, racji, przyzwyczajeń, wygody.
I tego się nie da pogodzić. Jezus mówi prosto:
"Jeśli ziarno, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie samo"
To nie jest jakaś religijna ideologia, to samo życie. Jeśli nie chce się zostać samemu jak palec, trzeba nakłuć balonik egoizmu. Nie ma trzeciej drogi.