Kochani, wracamy do spotkań w realu. Już w najbliższy czwartek w naszej kaplicy (Kraków-Prądnik Biały, ul. Matki Pauli Tajber 1) spotkanie: adoracja, konferencja, pogaduchy przy herbacie...
Zapraszam
Start o 18.30!
Kochani, wracamy do spotkań w realu. Już w najbliższy czwartek w naszej kaplicy (Kraków-Prądnik Biały, ul. Matki Pauli Tajber 1) spotkanie: adoracja, konferencja, pogaduchy przy herbacie...
Zapraszam
Start o 18.30!
Minęły już czasy, gdy ludzie bezrefleksyjnie wierzyli w postęp techniczny. W tym "postoptymistycznym" (genialny ks. Halik!) świecie, niejeden Titanik poszedł na dno i to bez większego wstrząsu społecznego. Po prostu, chociaż brzmi to strasznie, przyzwyczailiśmy się do rozczarowań. Odkąd świat tańczy tak, jak mu zagra mały, niewidoczny wirus, nic już nie wydaje się niezatapialne.
Pesymistyczne? Zapewne. Prawdziwe? W wielu duszach ta ponura melodia ma jeszcze bardziej skowyczące dźwięki.
W tym kontekście, chciałabym przed Wasze oczy postawić starą, rosyjską zabawkę. Nie jako tanią pociechę, czy rozrywkę odwracającą uwagę od ponurej rzeczywistości, ale jako... wzór.
Wańka-Wstańka, bo o niej mówię, przyszła mi do głowy, gdy myślałam to tym, skąd dzisiaj człowiek może czerpać siłę i optymizm.
Wańka-Wstańka - symbol tego, czego nie da się przewrócić! Jeśli popchniesz tę zabawkę, pokołysze się na boki, ale po chwili wróci do pionu. Zawsze do pionu. Nie do wywrócenia.
I właśnie w tej zabawce jest ukryte dla nas przesłanie. Wiecie dlaczego Wańka-Wstańka się nie wywraca? Bo ma środek ciężkości umiejscowiony wewnątrz, w samym środku, nisko. Chyba już domyślacie się, co chcę przez to powiedzieć.
Jeśli to, co stanowi przedmiot naszej nadziei, nasz skarb, cel, szczęście jest poza nami, w ludziach, przedmiotach, ogólnie w świecie stworzonym, to w jakimś momencie możemy się, biegnąc do tego celu, przewrócić. Może nas spotkać zawód, rozczarowanie.
Ale jeśli przedmiotem Twoich pragnień jest Bóg, to On mieszka w głębi Twojej duszy, w samym centrum Ciebie. Nie musisz nigdzie biec! Boga nie da się zdobyć, jedynie można przyjąć Jego miłość. I właśnie ta miłość sprawiła, że On zamieszkał w naszych duszach. Kiedy przyjmujemy Komunie św. ustaje wszelkie zmaganie, bieganina i wysiłki. Masz wszystko. Jesteś najbogatszy na świecie. Nigdzie nie musisz pędzić, o nic walczyć.
Właśnie wtedy stajesz się niezatapialny, nie do wywrócenia, jak Wańka-Wstańka.