wtorek, 18 lutego 2020

Chleb i kwasy

Mk 8, 14-21
"Jesteś tym, co jesz" - mówią. I jest to bardzo prawdziwe w odniesieniu do ludzkiej duszy. Albo karmisz się "jedynym chlebem" - Jezusem, jego prawdą i dobrem, albo kwasem faryzeuszów (pseudoreligijność pozbawiona wiary, nadziei i miłości) lub kwasem Heroda (bezbożność pogrążona w namiętności). Stajesz się tym, co jesz.
Ta kwestia jest szczególnie aktualna w odniesieniu do tego miejsca. Bo przecież rozmawiamy tu sobie siedząc w Internetach.
Mnóstwo tu różnego rodzaju kwasów.
Ale jest też obecny Jezus i Jego nauka, którą możemy się karmić i podawać innym jak dobry chleb.


3 komentarze:

  1. Dziękuję za piękne myśli. Obyśmy zawsze wybierali Jezusa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, to jest ważne co jemy, czym się karmimy, ale chyba niemniej ważne, jeśli nie ważniejsze jest to, co z tym robimy, innymi słowy w jaki sposób przetwarzamy, interpretujemy rzeczywistość.

    W tym kontekście chcę podzielić się mądrym cytatem znalezionym niedawno w Internetach:

    "Uraza i wdzięczność nie mogą współistnieć, ponieważ uraza blokuje postrzeganie i doświadczanie życia jako daru. Moja uraza mówi mi, że nie otrzymuję tego, na co zasłużyłem. Zawsze przejawia się w zazdrości." - Henri Nouwen

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna myśl. Założycielka mojego zgromadzenia m. Paula Tajber nazywała wdzięczność "Dźwignią" w życiu duchowym i uczyniła z niej jeden z głównych rysów naszej duchowości.

      Usuń