środa, 14 maja 2014

O SOW-ach

    Rozmnożyły się nam ostatnio SOW-y i dobrze. Pojawiają się w parafiach (nie koniecznie na wieżach) i budzą je z uśpienia (pohukiwaniem?).
Chociaż nie jestem ornitologiem, właśnie w tej sprawie jadę jutro do Rudy Śląskiej, gdzie zauważono wspomniane zjawisko: Ok. 130 dorosłych osób spotyka się co tydzień na modlitwie, słuchaniu słowa i rozważaniu w grupach podstawowych prawd wiary w ramach Seminarium Odnowy Wiary.
     I powiem krótko: oby nas dotknęła plaga tychże SÓW! Niechże by były w każdej parafii.
     Bo my, rzymskie katoliki, co prawda jesteśmy ochrzczeni i bierzmowani, ale czy na pewno wiemy, co to oznacza? Otrzymaliśmy sakramenty jako niezwykle bogate, ale zapakowane duchowe prezenty. I wielu z nas ciągle nie zajrzało do środka. Ludzie, najwyższy czas je otworzyć! Nie umiesz sam? To SOW-a ci pomoże, bo to mądry ptaszek.   
     


W czasach, kiedy nie było Seminarium Odnowy Wiary M. Paula Tajber tak pisała:
 "Na Bierzmowaniu każdy z nas otrzymał dary Ducha Świętego, lecz te dary są uśpione w duszach naszych z powodu tego, że albo nie byliśmy do tego dobrze przygotowani, albo nie rozumieliśmy znaczenia tego Sakramentu Świętego. Dzisiaj możemy ożywić w sobie te dary i przez modlitwę, i przez pragnienie tych darów dać im moc potęgować się w duszy z pomocą Ducha Świętego, który nam ich kiedyś udzielił." 

Według mnie M. Paula powinna być ogłoszona patronką Nowej Ewangelizacji. Kto jest za?

5 komentarzy: