Wiele mamy skarbów, ale kiedyś trzeba się będzie z nimi rozstać. Po drugiej stronie życia nie będzie bankomatów i nie zadziałają karty płatnicze. Nie będą też działać na nikogo nasze stanowiska i tytuły. Zadbany dom i wypielęgnowany ogródek zostaną tutaj.
Nie, nie piszę tego, by przekonać Was do porzucenia tego wszystkiego. Owszem, św. Aleksy wielkim świętym był, ale nie każdy musi zostać żebrakiem, by się zbawić. Chodzi o coś innego. Otóż, pośród tych wszystkich bogactw jest coś co zostanie z nami na wieki - nasza dusza. Nasze wnętrze, jeśli o nie dbamy, może być dla nas jak wygodny dom i jak piękny ogród, do którego z przyjemnością się wraca. Dom na zawsze. Lecz jeśli go zaniedbasz, stanie się ruderą, gdzie hula wiatr. Na zawsze.
Można zmienić dom. Można kupić inne mieszkanie, ale duszę masz jedną, niewymienialną. Niech więc to będzie przyjazne, pełne harmonii wnętrze.
Że co? Że takim dzisiaj wcale nie jest? No to prędziutko do pracy. Wyposażenie domu kosztuje mnóstwo wysiłku i pieniędzy. A tu chodzi nie o coś na 50-70 lat (a może tylko rok?), ale na zawsze. Warto się potrudzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz