Coś złego podziało się z oczami Kleofasa. Chociaż medycyna nie zna takiej jednostki chorobowej jak "oczy na uwięzi" czy "zatrzymane" έγγίσας, to jednak coś przeszkadzało mu skutecznie używać wzroku. Stał bardzo blisko żywego Jezusa, ale nie umiał Go rozpoznać. Tą drzazgą bolesną w jego oku, która mąciła mu wzrok było wspomnienie widoku krzyża. Sceny męki i śmierci Jezusa tak bardzo zawłaszczyły jego percepcję, że stał się niezdolny do przyjęcia nowych treści.
Co ciekawe, Kleofas znał już Dobrą Nowinę o Zmartwychwstaniu! Słyszał od kobiet o pustym grobie oraz o aniołach zapewniających, że Jezus żyje! Ale nie dociera to do Jego głowy.
Jest zafiksowany na Wielkim Poście.
Tak działa trauma.
I Jezus to rozumie. Cierpliwie towarzyszy Kleofasowi i drugiemu uczniowi, by pomóc im w przejściu drogi uzdrowienia wewnętrznego. Czas na wygadanie się, na werbalizacje trudnych wspomnień, czas reinterpretacji wydarzeń. I wreszcie coś zaiskrzyło. Oczy się otworzyły.
Jezus już zmartwychwstał. Prawie 2000 lat temu!
My zaś potrzebujemy czasu, by nasze chory oczy przejrzały...
Tak trudno nam przyjąć tę prawdę ... Jezus Żyje
OdpowiedzUsuń"My zaś potrzebujemy czasu, by nasze chore oczy przejrzały..."
OdpowiedzUsuń"Wtedy oczy nam się otworzą i poznamy Go, lecz On zniknie nam z oczu"...(por. Łk 24,31)
Zauważyłem jeszcze inną prawidłowość, otóż my w zwyczajnych kontaktach na siebie nie patrzymy tzn. nie nawiązujemy ze sobą kontaktu wzrokowego, nie uświadamiamy sobie krótkiego momentu spotkania. Nie wiem z czego to wynika, może z lęku?
Usuń"Przekażcie sobie znak pokoju" - to jest nasza szansa!
http://www84.zippyshare.com/v/u6wp94pP/file.html
UsuńWyobraźmy sobie,że jest środek dnia a my przechadzamy się na tłocznym targu w Meksyku.Ile twarzy z tłumu uda nam się przypomnieć na koniec dnia?Ile myśli policzyć z tego dnia?Pewnie nie za wiele.Dlaczego tak się dzieje ? Brak nam świadomości ,żyjemy jak we śnie.
OdpowiedzUsuńWyobraźmy sobie,że jest środek dnia a my przechadzamy się na tłocznym targu w Meksyku.Ile twarzy z tłumu uda nam się przypomnieć na koniec dnia?Ile myśli policzyć z tego dnia?Pewnie nie za wiele.Dlaczego tak się dzieje ? Brak nam świadomości ,żyjemy jak we śnie.
OdpowiedzUsuń