Czasami właśnie tak jest, że przysłaniamy sobie oczy wszystkim by nie dostrzec tego, co ważne. Ciekawe co zrobiłabym ta dziewczynka gdyby dostała "to", czego jeszcze w domu nie ma... może otworzyłyby się oczy, może...
Sprawy ważne i ważniejsze...chcę się dowiedzieć o tym, w jaki sposób człowiek wierzący w Pana Boga, wyznający wiarę chrześcijańską, praktykujący katolik, a może jedynie dobry człowiek, który chciałby pomagać innym ma zachować się w takiej oto sytuacji. Chcę pomóc innym osobom bo wiem, że wzajemna pomoc jest bardzo ważna! Z drugiej strony mam świadomość tego, że osoba czy instytucja, która zajmuje się tym pomaganiem nie do końca sama wywiązuje się uczciwie z powierzonych im pieniędzy jakie są przekazywane na cel charytatywny. Nie lubię sytuacji, w której wykorzystuje się dobroć innych by później pomagać złym sprawom. A jakie są to konkretnie działania a mianowicie wspieranie koncertów Woodstock, czarne marsze etc. Jak mam się zachować gdy chcę pomagać? To jest bardzo ważna sprawa! Nieświadomi tej pomocy mogą innych prowadzić na złą drogę , a ja tego nie chcę. Z drugiej strony taki o. Kramer mówi , że to jest OK ? Nie wiem co mam robić?
Nie wchodząc w ocenę konkretnych organizacji i ludzi (czy znamy wszystkie okoliczności i dane, by ocenić?), warto po prostu szukać tych, którzy nie budzą kontrowersji i wspierać potrzebujących za ich pośrednictwem. Lub wysilić się i samemu znaleźć obok siebie kogoś kto autentycznie potrzebuje pomocy. Taka pomoc, która ma konkretną ludzką twarz jest bardzo cenna. Oczywiście, nie neguję potrzeby istnienia fundacji i organizacji, które mogą być skuteczniejsze. Caritas czy Szlachetna Paczka, to działa. Pozdrawiam :-)
To się nazywa - TERRORYZM MORALNY. Kilkadziesiąt lat już mija, a Państwo samo z siebie nie może zagwarantować wystarczającej opieki aby takie organizacje nie wyłudzały od nieświadomych tego procederu ludzi pieniędzy! Co to jest, że przez tyle lat pozwala się funkcjonować takim organizacjom charytatywnym wiedząc doskonale, że to co robią nie jest uczciwe! BEZ SENSU!
A wg mnie niech tłumaczą się kiedyś ci, którzy pieniądze przeznaczali na inne cele niż te, na które zbierali. Ja jestem fair. Mnie gryzłoby sumienie wiedząc, że zaufanie ktorym mnie obdarzono wykorzystuję w sposób nikczemny. Spojrzeć innym w oczy, zwłaszcza małym niczego świadomym dzieciom...byłby straszny wstyd, straszną hańbą! Pomagam ufając, ze człowiek będzie człowiekiem! Dobro niech się szerzy miażdżąc zło!
Kształtowanie sumienia to jednak nie jest taka łatwa sprawa. Załóżmy, że staję się sławną osobą. Chęć ocieplenia wizerunku i wpływania na emocje innych będzie mnie kusić by "podpinać się" pod różne akcje charytatywne. Co najgorsze, chęć zarobienia spowoduje, że takie pieniądze , które podarują mi osoby naiwnie wierzące w hojność i dobroć przeznaczę na różnego rodzaju bardziej prosperujące interesy. A co zrobię jeśli ludzie już nie będą patrzeć na moje charytatywne cele, nadal będę pomagać? A może wreszcie będę to robić zupełnie bezinteresownie? A co wtedy ludzie powiedzą?
Jak się nazywa osoba, która z jednej strony pomaga dzieciom, a z drugiej strony zgadza się na ich zabijaniem przez matki, które chcą dokonać aborcji?! Podwójna moralność za jaką cenę? BRAK SŁÓW!!!
Czasami właśnie tak jest, że przysłaniamy sobie oczy wszystkim by nie dostrzec tego, co ważne. Ciekawe co zrobiłabym ta dziewczynka gdyby dostała "to", czego jeszcze w domu nie ma... może otworzyłyby się oczy, może...
OdpowiedzUsuńA więc, to nasze "wszystko" to jeszcze nie wszystko. 5-latka to uchwyciła, a my...?
OdpowiedzUsuńSłowa prawdy karmią, a także świeżość spojrzenia dziecka.
OdpowiedzUsuńSprawy ważne i ważniejsze...chcę się dowiedzieć o tym, w jaki sposób człowiek wierzący w Pana Boga, wyznający wiarę chrześcijańską, praktykujący katolik, a może jedynie dobry człowiek, który chciałby pomagać innym ma zachować się w takiej oto sytuacji. Chcę pomóc innym osobom bo wiem, że wzajemna pomoc jest bardzo ważna! Z drugiej strony mam świadomość tego, że osoba czy instytucja, która zajmuje się tym pomaganiem nie do końca sama wywiązuje się uczciwie z powierzonych im pieniędzy jakie są przekazywane na cel charytatywny. Nie lubię sytuacji, w której wykorzystuje się dobroć innych by później pomagać złym sprawom. A jakie są to konkretnie działania a mianowicie wspieranie koncertów Woodstock, czarne marsze etc. Jak mam się zachować gdy chcę pomagać? To jest bardzo ważna sprawa! Nieświadomi tej pomocy mogą innych prowadzić na złą drogę , a ja tego nie chcę. Z drugiej strony taki o. Kramer mówi , że to jest OK ? Nie wiem co mam robić?
OdpowiedzUsuńJakie jest Siostry zdanie w takich ważnych sprawach?
UsuńNie wchodząc w ocenę konkretnych organizacji i ludzi (czy znamy wszystkie okoliczności i dane, by ocenić?), warto po prostu szukać tych, którzy nie budzą kontrowersji i wspierać potrzebujących za ich pośrednictwem. Lub wysilić się i samemu znaleźć obok siebie kogoś kto autentycznie potrzebuje pomocy. Taka pomoc, która ma konkretną ludzką twarz jest bardzo cenna. Oczywiście, nie neguję potrzeby istnienia fundacji i organizacji, które mogą być skuteczniejsze. Caritas czy Szlachetna Paczka, to działa. Pozdrawiam :-)
UsuńTo się nazywa - TERRORYZM MORALNY. Kilkadziesiąt lat już mija, a Państwo samo z siebie nie może zagwarantować wystarczającej opieki aby takie organizacje nie wyłudzały od nieświadomych tego procederu ludzi pieniędzy! Co to jest, że przez tyle lat pozwala się funkcjonować takim organizacjom charytatywnym wiedząc doskonale, że to co robią nie jest uczciwe! BEZ SENSU!
UsuńA wg mnie niech tłumaczą się kiedyś ci, którzy pieniądze przeznaczali na inne cele niż te, na które zbierali. Ja jestem fair. Mnie gryzłoby sumienie wiedząc, że zaufanie ktorym mnie obdarzono wykorzystuję w sposób nikczemny. Spojrzeć innym w oczy, zwłaszcza małym niczego świadomym dzieciom...byłby straszny wstyd, straszną hańbą! Pomagam ufając, ze człowiek będzie człowiekiem! Dobro niech się szerzy miażdżąc zło!
OdpowiedzUsuń*nieświadomym niczego dzieciom! Dodam tylko, że pomaganie jest bardzo dobre jeśli pomagamy w Prawdzie i w Miłości! Pozdrawiam! :-)
UsuńKształtowanie sumienia to jednak nie jest taka łatwa sprawa. Załóżmy, że staję się sławną osobą. Chęć ocieplenia wizerunku i wpływania na emocje innych będzie mnie kusić by "podpinać się" pod różne akcje charytatywne. Co najgorsze, chęć zarobienia spowoduje, że takie pieniądze , które podarują mi osoby naiwnie wierzące w hojność i dobroć przeznaczę na różnego rodzaju bardziej prosperujące interesy. A co zrobię jeśli ludzie już nie będą patrzeć na moje charytatywne cele, nadal będę pomagać? A może wreszcie będę to robić zupełnie bezinteresownie? A co wtedy ludzie powiedzą?
OdpowiedzUsuńJak się nazywa osoba, która z jednej strony pomaga dzieciom, a z drugiej strony zgadza się na ich zabijaniem przez matki, które chcą dokonać aborcji?! Podwójna moralność za jaką cenę? BRAK SŁÓW!!!
OdpowiedzUsuń