piątek, 12 stycznia 2018

Uboczny efekt głosowania nad aborcją

Trzymam się z dala (nie zawsze skutecznie) od politycznych tematów, ale rzecz przecież dotyczy fundamentalnej wartości życia ludzkiego. Ostatnie głosowania w Sejmie nad projektami obywatelskimi nt. ochrony życia poczętego budzą wielką nadzieję i to nie tylko dlatego, że odrzucono projekt "Ratujmy kobiety" i przyjęto do prac komisji projekt pro-liferski, ale także z powodu nowego (by nie rzec nowoczesnego :-) świeżego powiewu wartości w poselskich ławach. Ja wiem, że kilka jaskółek wiosny nie czyni. Ale któż z nas nie uważa polityki za stęchły staw, w którym rachuba polityczna i doraźne cele przysłaniają świat wartości. A jednak! Stało się coś pięknego. Znalazło się kilku (i to wcale nie po tej stronie sceny, gdzie upatrywalibyśmy nadziei), którzy okazali się bardziej wierni przekonaniom niż partyjnej dyscyplinie. To cieszy. 
Jest w tym także mocny znak i wezwanie.
Jakże często potępiamy i całkowicie odsądzamy od czci tych, którzy "nie są z nami".
A tu głupia sprawa. Mamy czyn jak z obrazka do kanonizacji. Bo przecież ta decyzja kosztowała.  Nawet całkiem dosłownie miała swoją cenę. Sprzeciwienie się własnemu ugrupowaniu, to jak stanięcie pomiędzy dwoma obozami w czasie wojny. Tam wróg, a swoi też przeciwko. To nie jest takie małe coś. 

Dobro jest uniwersalne i nie mieszka na lewicy czy prawicy, ale w sumieniach ludzi. 
Warto tę lekcję odrobić.


10 komentarzy:

  1. Napisała Siostra coś, co wg. hierarchii ks. Tischnera jest pierwszą prawdą, czyli święta prawda. Pewnym jest, że Pan Bóg rozliczy nas nie z przynależności do którejś z partii, ale z rozmiaru miłości, którą dzieliliśmy się z naszymi braćmi, nie tylko z tymi najbardziej bezbronnymi, w łonie matki, ale także z kimś o innych poglądach politycznych. Pozdrawiam Siostrę serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. "polityka to stechły staw", w którym pływają śnięte ryby, czyli nieświadome swego posłannictwa... Pan Jezus mówi: "chodź, od tego czasu ludzi będziesz łowił"... i jak widać na "obrazku kanonizacyjnym" - złowił :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze dwuzncznie brzmią w moim odczuciu wypowiedzi celibatariuszy na temat aborcji. Pwnie dlatego potrzeba świadectwa tych, którzy ów ciężar dźwigają. (por. Mt 23,4)

    OdpowiedzUsuń
  4. A dźwigają Ci, którzy godzą się na przyjęcie niepełnosprawnego dziecka bądź świadomie pokutują za ciężki grzech aborcji, tj. godzą się na udrękę z tym grzechem zwiazaną, udrękę, która w końcu powinna otworzyć ich na Boże miłosierdzie.

    OdpowiedzUsuń
  5. dwuzncznie to znaczy niewiarygodnie

    OdpowiedzUsuń
  6. W ogóle słowa są dwuznaczne, tylko fakty mówią same za siebie, a świadectwo wiary w dobro szczególnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. "Młyny Boże mielą powoli", we wszystkim można doszukać się drugiego bądź trzeciego dna, ale my tacy nie jesteśmy, bierzemy te kilka jaskółek za dobrą monetę:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Najważniejsze jest życie i ratowanie. Popiera siostra Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy?

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja bym prosił aby siostra coś powiedziała na temat "Jedności" przy następnym wpisie. W czwartek rozpoczynamy tydzień jedności.

    OdpowiedzUsuń
  10. Też jestem przeciwny zabijaniu. Ale jak coś w kraju zmienią to i tak nic nie pomoże. Pojadą sobie za granicę i tam to wykonają. Macie swoją rację, ale co to da i co to zmieni?

    OdpowiedzUsuń