Nie wszyscy "załapali się" na udział w Wielkiej Pokucie na Jasnej Górze. Ja minęłam się o włos. Byłam w Częstochowie w piątek, a potem pojechałam na weekend do Siedlca, by prowadzić rekolekcje o Bożym Miłosierdziu. Moja wspólnota zakonna w Krakowie w ramiach duchowej łączności z Jasna Górą w sobotę pościła i adorowała Najśw. Sakrament. Takich miejsc, wspólnot, grup i pojedynczych ludzi było więcej.Wielka i mała pokuta ogarnęły cały obszar Polski!
I oto chodziło.
Bo tam, gdzie ktoś przeprasza i przebacza, zaczyna płonąć światło łaski. I mroki już nie są w stanie go pochłonąć. A tych świateł zapłonęło w naszej Ojczyźnie wiele. Wiele większych i malutkich lampek pełnych światła Bożej prawdy. Łaska została rozlana, bo ona jak woda spływa na serca uniżone.
I będzie owocować.
Będzie.
Bo tam, gdzie ktoś przeprasza i przebacza, zaczyna płonąć światło łaski. I mroki już nie są w stanie go pochłonąć. A tych świateł zapłonęło w naszej Ojczyźnie wiele. Wiele większych i malutkich lampek pełnych światła Bożej prawdy. Łaska została rozlana, bo ona jak woda spływa na serca uniżone.
I będzie owocować.
Będzie.
Amen
OdpowiedzUsuńBędzie. Dzięki za piękne świadectwo wspólnoty.
OdpowiedzUsuńAmen. Niech się tak stanie 😊
OdpowiedzUsuńPowinno być więcej takich uroczystości. A przede wszystkim takich, które SZCZERZE będą tak przepraszać, jak i dziękować bo nie ukrywajmy , że mamy także za co!
OdpowiedzUsuń