Modne się już stało papieskie wezwanie, żeby wstać z kanapy i zamienić ją na wyczynowe buty. Ale gdy my sobie o tym rozmawiamy, niektórzy robię to w praktyce.
2 sierpnia, a więc niebawem po zakończeniu ŚDM-u, w naszej kaplicy s. Celina złożyła Bogu swoje śluby zakonne w Zgromadzeniu Sióstr Duszy Chrystusowej. Po okresie nowicjatu, zdecydowała, by poświęcić swoje życie Bogu i służbie ludziom.
To jest radykalne zostawienie kanapy i założenie prawdziwie wyczynowych butów. Wyczynowych, bo nie każdy jest zdolny do tego, by pójść za Jezusem czerwonym szlakiem życia według rad ewangelicznych.
Polecam Ją Waszym modlitwom. Proście także za tych młodych ludzi, których Bóg wzywa do życia kapłańskiego i zakonnego, żeby mieli odwagę podjąć wyzwanie i iść za Jezusem.
A jeśli ciebie wzywa Bóg, to nie wahaj się. Kanapy wychodzą z mody...
A w jaki sposób zarabia się w zakonie? Pewien "pan" oznajmił , że to jest równie ważne jak to czy dziewczyna miała kogoś czy też nie. Wiem, to co powiedział potencjalnej kandydatce na zakonnicę było bardzo prostackie i bezczelne, ale tacy już są niektórzy "pokorni" panowie w sutannach, chcących by zwać ich księżmi. Nie ukrywam żal mi tego człowieka i wszystkich takich, którzy w taki sposób "pomagają aplikować" młodym dziewczętom na to "stanowisko". Kto wie ile takich kobiet mogłoby w przyszłości dawać piękne owoce swego powołania? A tak liczba powołań wciąż maleje. Jednakże pójście do zakonu to wybranie pewnej drogi i to wcale niełatwej. Czasami więc zdarza się tak, że niektóre rezygnują. Do mnie najbardziej przemawia to powołanie serca by zawsze i wszędzie opowiadać się za tym, że mam Pana Boga na pierwszym miejscu. I tego nie odbierze nam żaden człowiek złej woli.
OdpowiedzUsuńSiostrze Celinie życzę wytrwałości w powołaniu , umocnienia w Panu i zawsze otwartego i prostego serca zdolnego jedynie kochać! Niech Pan Bóg błogosławi, a Matka Boża tuli do swego serca by radość z tej służby kwitła i wydawała pięknego tego owoce! :-)
O jak miło- także 2 sierpnia odnawiałam swoje śluby ;)
OdpowiedzUsuńA czego siostra się boi najbardziej? Zazwyczaj mówi się, że osoby , które poświęciły swoje życie Panu Bogu niczego się nie boją! Czy tak jest w istocie?
UsuńDawniej gdy czytałam ten blog pisała siostra więcej o swoich przemyśleniach, sobie wtedy czytając czułam jakiś niedosyt
Usuńod pewnego czasu coraz więcej pisze siostra pięknych rzeczy o innych osobach, chcąc ukazać nie tylko siebie, ale innych
przeczuwam, że to jakaś wielka łaska
z przyjemnością czytam i dziękuję Jezusowi
chwała Panu <3
Tak, jakże to piękne i słodzące. Przedstawia bardzo wymownie w całym wymiarze powszechne lizusostwo. Och jaka to zachęta do weryfikowania tego, co jest prawdą , a co nie! Dziękuję. Och i Ach!
UsuńCzego dotyczy ten "dziwny" komentarz?
Usuńzłożenie ślubów to faktycznie bardzo odważne posunięcie
Usuńpodziwiam wszystkie siostry za oddanie Bogu i służbę ludziom
Janek
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńSzkoda, że siostry zamykają się w czterech ścianach i są tak mało dostępne dla "cywilnych" dusz. Czasami taka wymiana zdań z prostymi kobietami ze zwykłego domu mogłoby nas nawzajem wspaniale ubogacić. Szkoda :( A tak powiela się ciągle stereotypy nt sióstr zakonnych z mizernym tego skutkiem. Szkoda tych biednych, naszych dusz..
OdpowiedzUsuńNie wiem jak inni, ale ja mam wrażenie, że aż za mało jestem "w czterech ścianach". Nie cierpię na brak kontaktów z "cywilnymi duszami". Wszystkie je pozdrawiam :-)
UsuńNie zauważyłam. Chyba w czapce incognito? ;-) A gdzie?
UsuńGdzie Maryja tam i Józef... https://www.youtube.com/watch?time_continue=11&v=fyicpob4Tj4
OdpowiedzUsuńSzczęść Boże! W jaki sposób rozeznać swoje powołanie??? Szukam, ale nie potrafię znaleźć odpowiedzi. Sama nie wiem, czego bym chciała... Czy może Siostra coś więcej na ten temat napisać?
OdpowiedzUsuńMam tak samo jak ty...
UsuńHej Mała, ja się pomodlę za ciebie, a ty może zechciałabyś pomodlić się za mnie? Umowa stoi? OK?! Może kiedyś się gdzieś spotkamy :-D Róża
UsuńSzukam zbawienia na mojej kanapie
OdpowiedzUsuńCo na to Twoja Kanapa?
OdpowiedzUsuń