Edith Gassion (znana jako Edith Piaf) pierwsze lata życia spędziła w domu babci, a był to dom publiczny. Madame Gassion i "mamusie", jak Edith nazywała dziewczyny z burdelu, otoczyły ją czułością i troską. Gdy Edith z powodu zapalenia rogówki straciła wzrok, szukały pomocy we wszystkich dostępnych miejscach. Także u Boga.
Madame, która słyszała o jednej dziewczynce cudownie uzdrowionej z choroby oczu przez przyczynę s. Teresy od Dzieciątka Jezus, zamyka na jeden dzień dom publiczny i razem z dziewczętami udaje się na pielgrzymkę do Lisieux, by prosić o łaskę cudu.
Jednak uzdrowienie nie następuje. Madame nie ustaje jednak w modlitwach.
Hugues Vassal w swojej książce: "Edith i Teresa. Święta i grzesznica" tak zapisuje jedną z tych modlitw:
"Tereso, stracimy twarz, ty i ja! To, co zrobiłaś dla małej Reine, możesz równie dobrze zrobić dla Edith! I dla jej ojca... To dobry chłopiec i jutro są jego imieniny! Wiem, że jesteś być może zmęczona robieniem wszędzie tylu cudów. Wiem, że mój dom nie jest uznawany za "godny szacunku", ale modli się w nim do Pana tak samo jak gdzie indziej. I daje się w nim miłość biednym ludziom, którzy jej potrzebują. Zgoda, każmy sobie płacić, to nie przez miłosierdzie, chociaż niekiedy....! To nie jest łatwy zawód..."
I oto następnego dnia - 25 sierpnia we wspomnienie św. Ludwika około 19 do salonu pomiędzy gości (gdzie nie wolno było jej przychodzić) wkracza mała Edith. Jedna z dziewczyn krzyczy: "Ona widzi! Święta Teresa nas wysłuchała". Wszyscy, łącznie z klientami są pod wielkim wrażeniem i uwielbiają Boga.
Wtedy Madame Gassion zarządza: "Jutro dom będzie zamknięty!" (oczywiście tylko na jeden dzień), a gdy klienci protestują gromi ich: "Jak to? Bando niedowiarków! Tereska dokonała cudu, a wy nie chcielibyście, żebyśmy pojechała jej podziękować?"
I znowu cała grupa udaje się do Lisieux...
To wydarzyło się naprawdę...
Czy trzeba komentarza?
Dziś przyśnił mi się ogromny Krzyż na Niebie. Poza tym wiele doświadczam niepokojów duszy. Proszę innych o modlitwę! Proszę by wziąć gorąco do ręki różaniec św. i zacząć żyć prawdziwie, bez kłamstw, bez obłudy i fałszu, bez oczernienia i nie na pokaz. Czasami jest mi tak smutno, że w tym cierpieniu duszy jestem zupełnie sama. Czasami czuję choć w minimalnym stopniu co mógł przejść Pan Jezus pozostający sam przy modlitwie, choć dookoła siebie miał wielu swoich uczniów. Tyle jest w sercach ludzkich zła, tyle nieprawdy. Nadzieją moją jest modlitwa o czystość serc ludzkich, o to, że Pan wszystkim tym, którzy zapragną otworzy oczy by mogły usłyszeć, otworzy uszy by mogły usłyszeć i otworzy serc by mogło poczuć moc PRAWDY jaka płynie z Krzyża św!
OdpowiedzUsuńSmutno mi jest Panie Boże. Bardzo mi jest smutno bo oczerniają mnie i wydają na mnie sądy, których nie jestem nawet uczestnikiem. Smutno mi jest Panie Boże bo to dotyka mojego serca, które i tak jest już mocno pokaleczone i ciągle krwawi. Smutno mi jest Panie Boże gdy zostaje jak nikczemnik i łotr wyrzucany z Twego domu. Smutno mi jest Panie i ciężko dźwigać mi ten krzyż! Podejmę jednak trud by pomóc Ci go nieść, choć jestem tego niegodzien. Pomogę Ci Panie! Wspomnij na mnie gdy kiedyś nie dam już sił i padnę pod Nim ostatni raz... jeśli znajdę u Ciebie choć skrwawek podłogi na której będę mógł odpocząć po tym ziemskim trudzie moja dusza radować się będzie i wysławiać na wieki wieków! I choć teraz jeszcze wyrzucają mi od tych złych, najgorszych to wybacz im Panie bo nie wiedzą co czynią. Niech te łzy smutku będą dla nas wszystkim wielkim oczyszczeniem!
OdpowiedzUsuńBłogosławcie Pana... https://www.youtube.com/watch?v=T8TelfS79QM
OdpowiedzUsuńOsobiście czuję dramat
OdpowiedzUsuń«Nie żałuję niczego» https://www.youtube.com/watch?v=JKPvx38D4GM
OdpowiedzUsuńCzy boicie się śmierci i spotkania z Panem? Czy jesteście gotowi na Jego przyjście? Czy jesteście gotowi na rozliczenie się ze swojego życia i stanięcia w Prawdzie przed Panem? Modlitwa jest bardzo ważna, ale czy wasze uczynki będą podobać się Panu? Jakie macie serca, jak kochacie, ile w Was jest tej Miłości?!
OdpowiedzUsuńMam do was prośbę. Proszę pomódlcie się w pewnej bardzo ważnej intencji. To jest MEGA ważne! Jeśli to jest zgodne z wolą Pana niech nastąpi CUD UZDROWIENIA! Bóg wszystkim zapłać za okazane serce!
OdpowiedzUsuńMIŁOSIERNY PANIE CHCEMY BYĆ JAK TY: by nie zazdrościć, a okazywać życzliwość ; by nie być chciwym, a umieć okazywać hojność; by nie być wulgarnym, a dającym innym pokrzepiające słowo! https://www.youtube.com/watch?v=-_hd5Hdg4zM
OdpowiedzUsuńTERAZ POTRZEBA OGROMNEJ MODLITWY! Stajemy znów przed wyborem by wybrać drogę życia , albo śmierci! Ustawa nad projektem dotyczącym aborcji wywołuje ogromne napięcie wśród społeczeństwa, a zwłaszcza wśród niektórych kobiet. Rozumiecie TĘ CHWILĘ? Módlcie się , Drodzy, módlcie się GORĄCO!!!
OdpowiedzUsuńSiedem lat temu chodziłem na oazy. Zawsze kiedy wracałem do domu byłem szczęśliwy. Bo miałem spotkanie z Panem Jezusem. Powiem że modlitwa ma jakąś niesamowitą moc, która sprawia w życiu na lepsze.
OdpowiedzUsuńSiostro Bogno, przepraszam jeszcze pozwolę sobie powiedzieć to:
Wczoraj oglądałem w programie Czarno na białym o Abp.Konradzie Krajewskim. Kto nie oglądał to polecam aby każdy sobie zobaczył http://www.tvn24.pl/czarno-na-bialym,42,m/czarno-na-bialym-papieski-jalmuznik,679256.html