Ktoś napisał w komentarzach świadectwo, które doskonale obrazuje coś, co nazywam "tajemnicą szczęścia". Tak, zdaję sobie sprawę, że to nie brzmi dobrze i już na starcie może Was, Drodzy Czytelnicy, zrazić do dalszej lektury tego tekstu. Przecież nie istnieje żadna magiczna formułka, która może nas uszczęśliwić. A jednak, są takie małe rzeczy, które skutecznie zmieniają naszą percepcję rzeczywistości.
Najpierw cytat z komentarza:
"Nie tak dawno byłam smutna i przygnębiona, bo troski życia codziennego wydawały mi się ciężarem nie do udźwignięcia. I wówczas powiedziałam w modlitwie: "Jezu ufam Tobie, Jezu zajmij się tym..." i tydzień później zaczęły dziać się te małe cuda...:
Hasło "zajmij się tym" zrobiło już karierę w świecie chrześcijańskim dzięki ks. Dolindo, jednak nie o formułkę chodzi, ale o.... perspektywę.
Ta sama rzeczywistość czytana z żabiej perspektywy wygląda inaczej niż z lotu ptaka. Czyli mówiąc językiem chrześcijańskim: wiele zależy od tego, czy podchodzisz do spraw jako biedna sierota zostawiona na pastwę losu, czy jako syn/córka Boga.
Każdy doświadcza trudności, cierpień, niezrozumienia, porażek, samotności, własnej kruchości. Ale inaczej cierpi dziecko pod troskliwą opieką mamy, która przytuli i "podmucha", a inaczej ktoś pozostawiony samemu sobie.
Ostatecznie, nawet nie najważniejsza jest ta zmiana sytuacji na zewnątrz (chociaż nieraz akt wiary i zawierzenia autentycznie otwiera nowe możliwości), ale właśnie to poczucie, że jest Ktoś.
Jezus mówi" "JA jestem Chlebem życia. Kto we mnie wierzy nie będzie pragnął".
Dzisiaj jest nowy dzień. I nowa nadzieja.
Możesz wejść w ten czas z nową perspektywą. Może nie sielanki i beztroski, ale na pewno przyjaźni i wsparcia.
Mnie to wystarcza.
A co zrobić ma ktoś nie potrafiący zmienić perspektywy?
OdpowiedzUsuńPrzecież Wiara to dar nie każdy go dostaje nawet jeżeli prosi szczerze.
Bóg zesłał cierpienie na Jezusa a Jezus wytrwał co z człowiekiem który nie ma tyle siły?
(Mt.13,22 Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne.)
Ja może dodam taki cytat z Biblii: "Synu mój, jeśli chcesz służyć Panu, musisz się przygotować na różne doświadczenia!Bądź serca prawego i miej odwagę, i nie poddawaj się czasu utrapienia!Zaufaj Panu i nie odchodź od niego, żebyś był wywyższony, gdy nadejdzie koniec. Przyjmuj więc wszystko, co cię spotka i bądź wytrzymały we wszystkich udrękach! Syr2, 1-2
OdpowiedzUsuńTo fragment Mądrości Syracha ale bardzo dobrze wpasowuje się w to co Siostra dzisiaj nam opisuje. Jeśli ktoś chce może ten fragment dalej doczytać bo jest tam sedno tego o czym tu piszemy. Ja z mojej strony mogę tylko dodać, że mając silną wiarę nic Wam nie będzie straszne i żałuję tylko że tego nie wiedziałem wcześniej gdy miałem te np 20 lat. Teraz mam 42 lata i jestem bardzo spokojny i szczęśliwy że jest Jezus i Maryja i jestem pod ich opieką tak jak każdy z Was. Każdy człowiek został stworzony przez Boga i nie przejmujcie się Bóg cały czas nad nami czuwa, ma nas w Swej opiece, Ja osobiście zaufałem w pełni Bogu chociaż wiem że to jest trudne dla niektórych,ale naprawdę skoro żyjemy to naprawdę mamy policzony każdy włos na głowie i nic nam nie grozi. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, Szczęść Boże
A co ma zrobić ktoś, jeśli tydzień później żadne cuda się nie zaczynają?
OdpowiedzUsuńJaka różnica, czy jestem córką, czy sierotą, jeśli nie ma to żadnego odbicia w historii? Co mi z tego bycia córką, jeśli przytuli i podmucha może kiedyś w Niebie? Prawda jest taka, ze większość ludzi, bez względu na wiarę czy niewiarę cudów nie doświadcza. Cud to incydent, nie reguła. Mogę wierzyć w "przyjaźń i wsparcie", ale i tak go nie doświadczam, tak? Co to zmienia, że wierzę? Tylko tyle, że wiara robi się całkowicie urwana z choinki, tym trudniejsza?
Zasadniczo tak ale jak masz wiarę to nic cię nie złamie bo wierzysz w sprawiedliwość Boga i nagrodę (raj) za dobre życie.
UsuńNawet jak umrą ci wszystkie dzieci się nie załamiesz bo wierzysz że spotkasz je w raju.
Ja niestety nie mat takiej siły chociaż o nią proszę.
A może po prostu tych cudów nie dostrzegamy lub nie chcemy dostrzec. Oczekujemy od razu gotowego rozwiązania, podania na tacy i spektakularnego wow. Czasem Bóg w odpowiedzi na nasze prośby posyła do nas drugiego człowieka, który pocieszy, pomoże i wesprze... kwestia tylko taka czy my dostrzeżemy ten "cud"
Usuńostatnio ode mnie odseparowuje wszystkich dobrych czlowieków, chyba wszystkie relacje mi polecialy, na pewno wszystkie, na których mi zależalo. można się doszukiwać "cudów" na silę, jak się uprę to cudem jest, że przed chwilą zdążylam do lazienki :P, ale czy o to chodzi?
Usuńnie chodzi o złamanie tylko o hm poczucie szczęścia? Bo jeśli zycie ma być poligonem legii cudzoziemskiej w oczekiwaniu na niebo, to najlepiej umrzeć szybko :P
OdpowiedzUsuńMoże i tak ale sami śmierci pomagać nie możemy bo to sprzeczne z wolą Boga.
UsuńI wwali nas do piekła.
Wychodzi na to że jak nie potrafimy się nie męczyć to mamy się męczyć.
A mękę mamy przyjąć godnie jak Jezus na krzyżu.
Niestety tak jest i nic na to nie poradzimy.
Do piekła jedynie sami możemy się "wwalić". A Boże miłosierdzie jest nezgłębione😊
UsuńA gdzie to jest napisane?
UsuńBo ja czytałem o Sprawiedliwości Bożej.
Piekle i raju i o tym że u Boga wszystko jest możliwe a więc i to że może nas wwalić do piekła. I to będzie sprawiedliwe i dobre bo TYLKO ON JEST DOBRY I W PEŁNI SPRAWIEDLIWY>
Ten cytat to z księgi proroka Barucha Ba a nie Br 😉
UsuńW Słowie Bożym:
OdpowiedzUsuńRdz 39, 21; Wj 34,6; 2 Sm 24,14; 1Kr 21,15;Tb 13, 8-9; Ps 6, Ps 25, Ps 86, Ps 107, Ps 145- to tylko niektóre z Psalmów Mdr 18,12-13, Jr 31, 20;
"Z radością bowiem poprowadzi Bóg Izrael do światła swej chwały z właściwą sobie SPRAWIEDLIWOŚCIĄ I MIŁOSIERDZIEM" Br 5. Pozwolę sobie tylko na jeden fragment z Nowego Testamentu, bo jest ich też wiele EF 2, 4- Bóg bogaty w miłosierdzie. Sprawiedliwość Boga jest jakże inna od naszej.
Apokalipsa Jana 12(11) Potem zobaczyłem wielki, biały Tron, a od Tego, który siedział na Tronie, odeszła cała ziemia i niebo. I nie było dla nich już żadnego miejsca. (12) I zobaczyłem umarłych, wielkich i małych, którzy stali przed tronem. Otwarto księgi. Potem otwarto inną księgę, księgę życia. I zostali osądzeni umarli według ich uczynków, które są zapisane w księgach. (13) Również morze wyrzuciło zmarłych, którzy w nim byli. Wydały także umarłych, którzy w nich byli, śmierć i otchłań i każdy został osądzony według własnych czynów. (14) Śmierć i otchłań zaś wrzucono do jeziora pełnego ognia. Śmierć druga – to właśnie jezioro ognia. (15) I każdy, kto nie jest zapisany w księdze życia, został wrzucony do ognistego jeziora.
OdpowiedzUsuń"właściwą sobie" co znaczy właściwą sobie?
Nie zrozumiesz tego zdania bez ustalenia co to znaczy i jak ta właściwość jest? Ustal proszę.
Czy listy Słowem Bożym są czy nie to kwestia dyskusyjna.
Pomijając wszystko inne BÓG jest wszechmocny a więc niczym nie ograniczony robi co chce jak chce to wwala do piekła.
Myślisz że takie a nie inne uczynki mogą zmusić BOGA do zrobienia tego czego nie chce?
Kwestionowanie Wszechmocy Boga to bluźnierstwo.
Dla pełnego wyjaśnienia dopiszę to.
OdpowiedzUsuńŻeby nie było wątpliwości.
Jestem wierzącym chrześcijaninem.
Moją drogą do Boga jest MĄDROŚĆ EWANGELII to ona zrobiła mnie wierzącym w 47 toku życia.
Jan nikogo nie potępiam naszej szanownej Siostry też - wiele w niej Miłości i Wiary.
Dużo mogę się od niej nauczyć dla tego tu zaglądam.
Nie możecie jednak twierdzić że jedyną drogą do Zbawienia jest Miłość czy Młosierdzie bo tak nie jest.
A jeżeli tak jest to zmieńcie wiarę.
Bo podstawą chrześcijaństwa jest ewangelia.
A z Ewangelii da się wywieść 3 Drogi do Zbawienia.
Oczywiście Zbawienia po zatwierdzeniu na Sądzie Ostatecznym.