No i się zaczęło!
To jest właśnie ten piękny czas, w którym cały Kościół przyzywa Ducha Świętego. Wszyscy, bez rozróżnienia na "charyzmatyków" (to chyba ci, którzy modlą się do Ducha Świętego częściej niż raz w tygodniu :-)) i tych... niecharyzmatycznych?????, wołają: "Przyjdź!" (swoją drogą to bardzo dziwny podział, bo bez pomocy Ducha Świętego nie możemy nawet powiedzieć "Jezus jest Panem", nie mówiąc o innych koniecznych do życia chrześcijańskiego sprawach. Według mnie wszyscy, albo jesteśmy charyzmatyczni, czyli otwarci na działania Ducha Świętego, albo w ogóle nie jesteśmy uczniami Jezusa).
Zatem wołamy "Przyjdź!"
Ale o co my tak naprawdę prosimy?
Duch Święty jest hojny i Jego działania jest obecne pośród nas. Nie trzeba Go zachęcać, przekonywać, przynęcać...
To my potrzebujemy otwarcia na Jego moc.
To my musimy się zdecydować, by dać się porwać przez Boski Wiatr daleko poza schematy naszych wyobrażeń i oczekiwań.
I dopiero wtedy zaczyna się życie!
Więc dajmy wreszcie Duchowi Świętemu "zieloną rękę", żeby mógł swobodnie działać w nas i przez nas.
Amen.
Mam nadzieję, że wołanie Siostry nie pozostanie bez echa i nie będzie li tylko odosobnionym "głosem wołającego na puszczy"! Hmm... wiem co zrobię, przyłączę się z wiarą, a w praktyce podam "zieloną rękę" kosmity, ufoludka, a więc gościa nie z tego świata :-)
OdpowiedzUsuńMożna i jako ufoludek ;-) określenie "dać zieloną rękę" jest autorstwa jednego z polityków z tajnej rozmowy z pewnym biznesmenem. Taka składnia :-)
UsuńDziękuję:),także za wyjaśnienie, wszak jako obcy, nie śledzę tych składni :-)
UsuńMnie także obce są sorty i inne (za przeproszeniem) polityczne czorty... W ogóle denerwuje mnie właśnie to, że czasami z ambon słyszy się więcej polityki niż np prawd objawionych, świadectw etc. Jakby niektórzy rzeczywiście zatracili charyzmat i działanie Ducha św. Przyjdź Duchu św. TAK! Przyjdź i odnów oblicz Ziemi , tej Ziemi! Przyjdź Duchu Mądrości i Bojaźni Bożej! + https://www.youtube.com/watch?v=cfkrzwI73GE
OdpowiedzUsuńNiech nas oświeca Duch Twój o Panie! W jaki sposób Siostra spotkała Pana Boga?
OdpowiedzUsuńPamiętam o tym pytaniu i na pewno odpowiem na blogu :-)
UsuńKiedy? Kiedy? :-)
UsuńTeż jestem ciekawa...
OdpowiedzUsuńdziś odpowiem :-)
OdpowiedzUsuńdziś odpowiem :-)
OdpowiedzUsuń