Dziś zaczynamy w Siedlcu rekolekcje o Adwencie. Jest o czym mówić.
Dawno już klimat Adwentu zatracił się na naszych ulicach i
wystawach sklepowych. W naszej konsumpcyjnej mentalności, sprytnie podkręcanej przez
reklamę jest to czas wzmożonego handlu, okraszonego promocjami i extra okazjami,
tak, byśmy mieli wrażenie, że coś dostajemy w prezencie.
Więc, co z tym Adwentem? Pozostaje jak zawsze i jak nigdy
jeszcze aktualny, bo człowiek tęskni za Bogiem nawet wtedy, gdy sobie tego nie
uświadamia.
A Bóg przychodzi, niezauważony pośród błyszczących
świecidełek.
Jezus przyszedł kiedyś jako Dziecko w ludzkiej rodzinie i
niewielu Go poznało. Ci, którzy Go rozpoznali i oddali Mu chwałę, stali się
dziedzicami Królestwa Bożego. Otrzymali jedyny, autentyczny darmowy prezent - nieprzemijający dar przyjaźni z Bogiem
i odkupienie grzechów.
Jezus przychodzi także dziś. Cichy, ukryty w głębi naszych
dusz. Czeka na chwilę naszego wyciszenia i modlitwy, w której będziemy mogli Go
zauważyć i przyjąć. Czeka na nas w kościołach, które w przeciwieństwie do
sklepów, dopiero w Boże Narodzenie rozbłysną światłem choinek. Teraz żarzą się tam
jedynie płomyki adwentowych lampionów, które swoim światłem mówią: „Jestem tu, czuwam i
czekam na Ciebie. Boże”.
Jezus przyjdzie kiedyś w chwale. I tego przyjścia nie będzie
dało się pominąć czy zlekceważyć. Jak błyskawica rozświetla niebo od jednego
krańca po drugi, tak objawi się Jezus w chwili paruzji. Ci, którzy Go przyjęli
wcześniej, ucieszą się ze spotkania. Ci, którzy nie poznali Go ukrytego w
żłóbku i w Chlebie, zdziwią się, że przeszli obojętnie koło swojego szczęścia;
że spełnienie tęsknoty ich serc było tak blisko, a oni w adwentowy czas biegali za sklepowymi świecidełkami.
Jezus przychodzi także dziś. Cichy, ukryty w głębi naszych dusz.
OdpowiedzUsuńprztyjdź. Amen
Marana tha! :D Dziękujemy za piękny czas :)
OdpowiedzUsuń