czwartek, 11 sierpnia 2016

Miłość to także wymagania

Kochani, od dłuższego czasu w komentarzach pojawił się, oględnie mówiąc, chaos i przepychanki. Być może dla kilku osób jest to naturalne środowisko życia, ale dla mnie - nie.  Raz i drugi, łagodnie sugerowałam, żeby popracować na stylem i treścią wypowiedzi, ale bez skutku. Gdy upomnienie nie przynosi skutku, przychodzi czas na postawienie wymagań. 
Każdy może prowadzić bloga, a po za tym są liczne fora, gdzie każdy może dyskutować do woli. Jeśli jednak ktoś chce wypowiadać się tutaj (w jakiś sposób jest gościem w moim domu), musi przyjąć panujące na tym terenie zasady. 
Podałam je już poprzednio, ale widać, bez skutku. Np. prosiłam o podpisywanie się jakimś nickiem, żeby można było zrozumieć o co komu biega. Prosiłam także, by pisać KOMENTARZE, czyli teksty nawiązujące do treści posta. Ale czytanie ze zrozumieniem nie jest jak widać łatwą umiejętnością.
Stąd, niestety, dla dobra ogółu, będę zmuszona włączyć weryfikację komentarzy. 
Przepraszam wszystkich Czytelników bloga za to utrudnienie, ale nie widzę innego wyjścia.
Serdecznie pozdrawiam i do usłyszenia po wakacjach. Popatrzcie na piękno przyrody i wróćcie tutaj 1 września :-)

16 komentarzy:

  1. Czekałam na Siostry stanowisko. Cieszę się, że pojawiły się konkretne zasady w kwestii komentarzy, Maria

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekałam na Siostry stanowisko. Cieszę się, że pojawiły się konkretne zasady w kwestii komentarzy, Maria

    OdpowiedzUsuń
  3. Warunki tak stawiane są raczej dla przedszkolaków. Taka dyscyplina zniechęca. Rygor bez miłości. Niby gdzie "ją" widać? To jest pójście na łatwiznę. Tylko napisane bardziej oficjalnie. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że siostra ogarnęła sprawę, ale proszę nie zostawiać ludzi bez opieki! :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Siostro, uwaga na LGBT. Te baby są bardzo niebezpieczne i są strasznie mściwe. Właśnie toczę z nimi walkę. Proszę się modlić!! Nie wiem jak przetrwam. Straszne, okrutne i wręcz bestialskie jest ich zachowanie. Niech Siostry uważają na siebie! Pamięta Siostra książkę "zakonnice wychodzą po cichu" one nie odpuszczą łatwo. Pozostaję w modlitwie z Różańcem w dłoni! Jeśli Pan Bóg z nami któż przeciwko nam? + Róża

    OdpowiedzUsuń
  6. A może ktoś podpowiedzieć JAK NAJLEPIEJ WYPOCZYWAĆ aby zregenerować umysł, ciało i ducha?

    OdpowiedzUsuń
  7. BINGO!

    "Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój?"

    Dzisiejsze słowa z Ewangelii... Kto rozkimini? Bardzo proszę!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Boże Różo - ile w Tobie nienawiści ... ja się bardziej obawiam o nienawistny katolicyzm niż agresje ze strony LGBT. Nie mówiąc już o tym, że książka to "zakonnice odchodzą po cichu" a nie wychodzą... proponuje poszerzać swoje horyzonty - także te z zakresu literatury :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Siostro - jak można zatwierdzić taki komentarz ???? Przepełniony nienawiścią do drugiego człowieka tylko ze względu na jego poglądy ???? Nie rozumiem i nie chce być częścią takiego forum...

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeśli zakończy się rok miłosierdzia to kolejnym powinien być rok błogosławionych czystego serca! I niech tak się stanie.

    OdpowiedzUsuń
  11. "Miłość to także wymagania", rzekłbym - wymagania sumienia! Sumienie zaś, to głęboko zakorzenione w człowieku poczucie sprawiedliwości, w pewnym sensie wykute w kamiennym sercu krnąbrnego człowieka...

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. Powiedziałbym raczej, że w skórze Matki siedzi konsekwentny Ojciec :-) pś

      Usuń
  13. Istnieje konflikt pomiędzy wymaganiami Ojca, a pragnieniami Dziecka, dlatego w tym konflikcie musi uczestniczyć Matka, jako pośredniczka stojąca pod krzyżem
    Wczoraj w Ewangelii padły trzy ważne słowa: "sprawiedliwość, miłosierdzie i wiara", myślę, że można je przyporządkować do wyżej wymienionych osób dramatu...

    OdpowiedzUsuń
  14. Moje upadki są już tak duże, że nie wiem jak długo jeszcze będę normalnie funkcjonować, o ile to coś można tak nazwać. Jeśli ktoś może i ktoś chce niech pomodli się! Bóg zapłać!

    OdpowiedzUsuń
  15. Do zatrwożonego upadającego: codziennie czołgaj się do Jezusa.On zna czas i miejsce Twojego odrodzenia.

    OdpowiedzUsuń