sobota, 28 listopada 2015

Dobre czasy dla oczekujących Pana

Wiecie, co jest bardziej pewne niż śmierć?
.
.
.
Powtórne przyjście Pana.
Bo On przyjdzie na pewno. I może się to wydarzyć za naszego życia. Za miesiąc, jutro, dziś wieczór...
Ale to nie jest chodliwy temat.
Ks. Peter Hocken mówił kiedyś, że właśnie dlatego bardzo lubi Adwent, bo jest to jedyny czas w Kościele, gdy można bezpiecznie głosić powtórne przyjście Jezusa bez narażania się na opinię oszołoma religijnego :-)

Ja też lubię Adwent. Nie tylko dlatego, że perspektywa paruzji wiele rzeczy stawia z powrotem na właściwym miejscu (po co się martwić, jak to i tak wszystko minie...). Lubię Adwent, bo to dla mnie czas milczenia. 

Oczekiwanie nierozerwalnie łączy się z milczeniem. Bo ten, kto czeka naprawdę - nasłuchuje. A kto nasłuchuje, mówi: "ciiii..." i kładzie palec na ustach.

Ci, którzy śledzą mojego bloga od dawna, wiedzą, że na czas Adwentu zawieszam działalność w sieci. To jest mój sposób na milczące oczekiwanie Pana.
Niektórym się to nie podoba ("przecież w Adwencie trzeba tym bardziej głosić..."), ale trudno, już tak mam i się nie zmienię. 
Jak chcecie, możecie w tym czasie sięgnąć do starszych tekstów (jest ich ponad 300) i, jeśli któryś z nich wyda się Wam krzepiący i zdatny do wzbudzenia wiary w człowieku, to udostępnijcie do na Facebooku czy Twitterze. Wilk będzie syty i owca (czyli ja) cała :-)

Adwentowe lampiony

Wkrótce #Adwent, więc uważajcie na lampioniki. UE będzie kontrolować wysokość płomienia świecy :-)

piątek, 27 listopada 2015

social media, post i modlitwa

Niedawno wróciłam z sesji poświęconej roli mediów społecznościowych. Jednym z prelegentów był Pan Paweł Szefernaker (od kilku dni sekretarz stanu), niewątpliwie autor zwycięskiej strategii kampanii prezydenckiej w tychże mediach. Dowcipnie i lekko opowiadał o sukcesach i doświadczeniach w szukaniu sposobu dotarcia do wyborców z przesłaniem, które by przebiło się przez nieprzychylną narrację mediów głównego nurtu.

środa, 18 listopada 2015

Obrazek z paryskiej szkoły

Jest poniedziałek 16 listopada 2015 roku. Dwa dni po serii ataków terrorystycznych, w których zginęło ponad sto osób, w jednym z paryskich szkół średnich uczniowie zbierają się na lekcje. W klasie, do której chodzi Magda są bliscy ofiar. Jedna z uczennic straciła w zamachu wujka i szwagra. Zabito także córkę nauczyciela z tej szkoły. 
Na początku lekcji nauczyciel prosi, by uczniowie wstali i minutą ciszy uczcili pamięć ofiar. Magda wstaje, zamyka oczy i modli się w milczeniu. Jest jedyną w klasie katoliczką. Po chwili słyszy jak jej koleżanka z ławki pochyla się do niej i szepce: 
- Modlisz się?
- Tak - potwierdza skinieniem głowy Magda.
- A jak to się robi?

wtorek, 17 listopada 2015

Refleksja jeszcze listopadowa...

W odpowiedzi na post we Wspomnienie Wszystkich Zmarłych, ktoś napisał do mnie maila. Refleksja o życiu wiecznym w kontekście zamachów w Paryżu wydała mi się tu jak najbardziej właściwa, dlatego przytaczam ten list w całości:

poniedziałek, 16 listopada 2015

Gdy umilkły strzały...

Co można zrobić wobec przemocy?

Zapewne można odpowiedzieć przemocą (wkroczenie na tę ścieżkę już zapowiedział Prezydent Francji). Ta konfrontacja przemocy wydaje się nieunikniona i ma na imię wojna. Ale nie ma w niej zwycięzców. Są tylko ofiary. Europa przerabiała ten temat ze dwa razy w poprzednim stuleciu...

środa, 11 listopada 2015

W tych dniach będę uczestniczyć w sesji u Salwatorianów dla prowadzących rekolekcje Lectio Divina, a w piątek zaczynamy rekolekcje "Maryja - Przewodniczka na czas Adwentu i Roku Miłosierdzia" w Siedlcu (jest jeszcze kilka wolnych miejsc, wiec zapraszam).
Polecam się Waszej modlitwie...
I dobrego świętowania Niepodległości. Tej narodowej, ale i tej osobistej. O nią wszak też nie jeden bój trzeba było stoczyć :-)

poniedziałek, 9 listopada 2015

Ewangelia na Areopagu

Pisząc i publikując, wkraczam na Areopag. 
Pośród Ateńczyków, którzy, jak ironicznie zauważa autor Dziejów Apostolskich "poświęcają czas jedynie albo mówieniu o czymś, albo wysłuchiwaniu czegoś nowego" (Dz 17, 21), próbuję się przebić z moją narracją. 
Nie jest łatwo. Sieć aż roi się od błyskotliwych myśli, dowcipnych puent i rozpalających emocje kontrowersji. Więc próbuję znaleźć formę, która stanie się pomostem dla treści Ewangelii.
Św. Paweł na Areopagu w Atenach też próbował.

sobota, 7 listopada 2015

Znowu o nadziei

Jest coś, co mocno porusza moje serce, gdy zaglądam do statystyk mojego bloga. Wiecie jaka fraza pojawia się najczęściej jako wyszukiwana? Są to słowa: "co robić, gdy brak nadziei" i tym podobne... nie umiem pozostać wobec tego obojętna.

piątek, 6 listopada 2015

poniedziałek, 2 listopada 2015

Wspomnienie

Moje zmarłe Siostry polecają się Waszej modlitwie...




Na płycie fragment z Listu do Rzymian:
"Nikt z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana."

Amen.