Jest coś, co mocno porusza moje serce, gdy zaglądam do statystyk mojego bloga. Wiecie jaka fraza pojawia się najczęściej jako wyszukiwana? Są to słowa: "co robić, gdy brak nadziei" i tym podobne... nie umiem pozostać wobec tego obojętna.
Jakiś rok temu napisałam na blogu kilka tekstów o nadziei. Wtedy zaczęły się pojawiać pierwsze komentarze. Nie wszystkie były pochlebne i przyjemne. Bo przecież łatwo jest pisać o nadziei, gdy wszystko jest OK, ale tam, po drugiej stronie ekranu byli ludzie, którzy cierpieli. I to wołanie dociera do mnie po dziś dzień. Wtedy spontanicznie zareagowałam, tworząc coś na kształt modlitewnej grupy wsparcia.
Dziś chcę wrócić do tego tekstu, bo w tej jesiennej aurze, znowu więcej jest tego bolesnego wołania o nadzieję.
Zajrzyjcie do posta z 9 października 2014 roku.
http://sbogna.blogspot.com/2014/10/gdy-juz-brak-nam-nadziei.html
OdpowiedzUsuńProszę o modlitwę... Monika
OdpowiedzUsuń"I tej godziny modlitwa obojga została wysłuchana wobec majestatu Boga" (Tob 3,16). - piękny fragment :)
OdpowiedzUsuńGdzieś czytałem, że powinno się już teraz dziękować za coś czego pragnęlibyśmy, a co ma się spełnić - jak wierzymy - dopiero w przyszłości. I tak sobie myślę, że czyniąc tak, już żyjemy w pewien sposób teraźniejszością spełnienia. Nadzieja jest blisko pragnienia...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńChętnie. Jak mogę pomóc?
UsuńDługo dzisiaj rozważałyśmy z Agnieszką o wyjeżdzie i zdecydowałyśmy że jednak nie przyjedziemy po prostu nie dam rady. Moja prośba o pomoc to, czy siostra mogła by nam przysłać swoją książkę? Potrzebujemy trzy egzemplarze. Pieniądze prześlę na konto tak jak ostatnio. Serdecznie pozdrawiamy i pamiętamy w modlitwie.
OdpowiedzUsuń...ja też bym chciał kupić jedną i to koniecznie z autografem! Byłem w jednej dużej księgarni katolickiej w Krakowie i z książka się nie spotkałem, tak więc myśle, że Siostra powinna wziąć sprawy w swoje ręce i preznie zająć się dystrybucją, ewentualnie ponaglić Wydawcę Espe :) nik szczególny
UsuńDługo dzisiaj rozważałyśmy z Agnieszką o wyjeżdzie i zdecydowałyśmy że jednak nie przyjedziemy po prostu nie dam rady. Moja prośba o pomoc to, czy siostra mogła by nam przysłać swoją książkę? Potrzebujemy trzy egzemplarze. Pieniądze prześlę na konto tak jak ostatnio. Serdecznie pozdrawiamy i pamiętamy w modlitwie.
OdpowiedzUsuńJeśli jest taka potrzeba to proszę wysyłać mi swój adres na email, to wyślę książeczki, ale z tego. co wiem, to dosyć tanio, ze zniżką, można je zamówić na stronie wydawnictwa eSPe: http://boskieksiążki.pl
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Dziękuję, już wysłałem, a wpłaty dokonam niebawem! Proszę pamiętać o autografie, o dedykację już nie śmiem prosić :-)
UsuńZ pamięcią:) p.ś.