środa, 8 listopada 2017

Biblia, eee...

Wczoraj głosiłam konferencję na kursie Alpha. Trafił mi się temat o Biblii. Lubię to👍. Ponieważ rzecz się działa w Krakowie, a nawet w jego ścisłym centrum, pojechałam tzw. komunikacją miejską. Myślę, sobie: "Jesteś już trochę starsza, trochę zmęczona, trochę słabsza i jest jesień.... Masz sto piętnaście powodów, żeby nie wlec ze sobą swojej wielkiej Biblii. Oczy też masz już kiepskie, a w księdze nie ma opcji "powiększ", więc wystarczy ci tekst w komórce."
I, o mało co, bym tak zrobiła. Powstrzymał mnie tak zwany "dobry przykład". No, będę, myślałam, mówić o szacunku do Księgi i tym, że jest ona miejscem spotkania z Bogiem i co? Ucałuję na koniec ekranik?
E, tam, taka e-Biblia. Tekst w iphonie  jest bardzo użyteczny i lubię mieć go pod ręką, ale Księga jest the best!
Wy też tak macie?


6 komentarzy:

  1. zawsze targam ze sobą na wakacje Biblię i brewiarz w formie drukowanej. I zawsze marzę o wersji z papierową okładką, jeszcze cieńszym papierem i jeszcze mniejszą czcionką. :) Już wolę wziąć mikroksiążeczkę i lupę :). A brewiarz na wakacje powinien w ośmiu osobnych tomach być. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No ba :) Dziś wieczorem też zamierzam się tłuc z "Jerozolimką" do centrum Krakowa ;) Księga to Księga :D

    OdpowiedzUsuń
  3. I bardzo dobrze siostra zrobiła ;) Ja wolę Biblię papierową, niestety nie zawsze da się ją zabrać ze sobą przez to, że jest duża, więc korzystam także z aplikacji.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ oczywiście Siostro.Biblia
    w formie książki to jak umiłowana Osoba tętniąca życiem i miłością. Rzeczywiście całowanie telefonu to jakoś tak dziwnie, jakbym całowała robota.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ oczywiście Siostro.Biblia
    w formie książki to jak umiłowana Osoba tętniąca życiem i miłością. Rzeczywiście całowanie telefonu to jakoś tak dziwnie, jakbym całowała robota.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie też często powstrzymuje mnie tzw. szacunek do Biblii. Uwielbiam dużo czytać książek taki bibliofil ze mnie, na biurku poustawiane książki na książce, natomiast Pisma Świętego nie potrafię na czymś położyć lub inną książką przykryć, zawsze położę Ją osobno:)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń