Każde głoszenie ma swój cel. Kiedy ktoś otwiera usta, by mówić, robi to po coś. Nawet, jeśli sobie tego nie uświadamia.
Czasem warto, zanim zaczniemy mówić, zastanowić się, czy.... warto mówić.
Szczególnie kiedy jesteśmy ludźmi Kościoła. Bo w Kościele jest tylko jeden cel przepowiadania: Eucharystia.
Słowo stało się Ciałem, a Ono zostało pośród nas pod postacią Chleba. Zatem każde słowo ma prowadzić do wiary i spożywania tego Chleba, w którym jednoczymy się z Bogiem. I z ludźmi.
Reszta jest milczeniem.
<3
OdpowiedzUsuńJulianna Cornillon.
OdpowiedzUsuńJulianna Cornillon.
OdpowiedzUsuńSiostro, czekamy na nowe wpisy! :)
OdpowiedzUsuń