środa, 19 lipca 2017

Duchowa kondycja

Poszłam dzisiaj sobie z moimi siostrami do Czarnego Gąsienicowego Stawu. I chociaż trasa, jak wiadomo, jest niewątpliwie typu emerycko-sanatoryjnego, to niejeden emeryt zawstydził mnie dzisiaj w drodze.
Bo z kondycją jest jak z wiarą. Obie, nieużywane, szybciutko marnieją. Oj, szybciutko.


Pozdrawiam ciepło :-)

10 komentarzy:

  1. "Duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe." :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za ciepłe pozdrowienia i ładny widoczek z wakacji :-) p.

    OdpowiedzUsuń
  3. Siostro, bo po tę kondycję trzeba iść na GIEWONT! Lepszej rady nie ma. Ku pokrzepieniu serc!Wierzę w Siostrę! ;-) HEJ! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki, ale mam spory lęk wysokości. Muszę góry podziwiać... od dołu :-)

      Usuń
    2. Lęki należy przełamywać, nieprawdaż? :-) a do tego wystarczy lina...kask i asekuracyjna dłoń! :-) Wierzę, że się uda! :-)

      Usuń
  4. Hi, i read your blog from time to time and i own a
    similar one and i was just wondering if you get a lot of spam responses?
    If so how do you reduce it, any plugin or anything you can suggest?
    I get so much lately it's driving me insane so any support is very much appreciated.

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro Siostra już zaczęła wędrówki. .to proszę odpowiedzieć, która droga jest trudniejsza do przebycia: Tdroga od serca do rozumu czy też może dtoga od rozumu do serca? Pytanie otwarte dla wszystkich! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-)
      "Droga w górę jest drogą w dół." Heraklit z Efezu

      Usuń
    2. takie tam, skojarzenie wspinaczkowe :-) https://www.youtube.com/watch?v=W7RBuEbKI6o&list=PL7_V7nXKouS2RdHr8vl-Y2CNhIWbuiC4r&index=19

      Usuń