Dziś zaczynamy w Siedlcu weekendowe rekolekcje o nadziei. Prosimy o duchowe wsparcie tego wydarzenia. A na blogu małe co nieco w temacie nadziei.
Strasznie krzywdzące jest to popularne powiedzenie: "Nadzieja matką głupich". Strasznie krzywdzące dla nadziei i tych, którzy ją posiadają, czyli i dla matki, i dla dzieci. To pesymiści podrzucili nam takie śmierdzące jajo! A straty poniesione na zdrowiu psychicznym społeczności są ogromne! Dlatego tej jawnej niesprawiedliwości mówimy zdecydowane: Nie!
Nadzieja jest matką żyjących.
Dowód? Dobrze.
Odwróćmy sytuacje i popatrzmy na stan braku nadziei. Tam, gdzie nikt się już niczego nie spodziewa, nie oczekuje, ku niczemu nie dąży, zamiera życie. Życie to ruch. A ruch odbywa się ku jakiemuś celowi. A siłą do wykonania owego ruchu ku temuż celowi jest... nadzieja. Bo jak nie ma nadziei na osiągnięcie celu, to nie ma mobilizacji. Nadzieja to motor życia.
Logiczne, prawda?
Więcej o nadziei, ale także o ludzkich spodziewaniach i planach oraz o nadziei przez duże N, czyli o boskiej cnocie - już od poniedziałku na tym blogu :-)
Ja już nie mam nadziei, że coś zmieni się w moim życiu. Czuję się tak jakby moje życie było martwe, było pustką
OdpowiedzUsuńNiech Pan, który zwyciężył śmierć, wskrzesi Cię do nowego życia. Amen
UsuńWłasnie wróciłam kilka godzin temu z Siedlca. Jestem Bogu wdzięczna za ten czas rekolekcji,, za dar każdej osoby, ktora tam była a siostrze Bognie, za piękne i wlewające w serce nadzieję, gloszone Słowo. Czekam na ciąg dalszy tutaj:)
OdpowiedzUsuńJuż w niedzielę sięgnęłam po książkę "Łuskanie kłosów" i myślę, że przybliży mi miejsce, w którym byłam na rekolekcjach o nadziei, która ma skrzydła, która nigdy nie ustaje. Dziękuję siostro i Wszystkim siostrom , proszę dbać o siebie aby starczyło Wam sił na dalsze głoszenie mądrego słowa.
OdpowiedzUsuń