Jak słusznie zauważyła w komentarzu Ania, w trudnych chwilach jesteśmy kuszeni, by obarczyć winą Boga. Wtedy zamiast szukać w Nim pocieszenia i uzdrowienia, oddalamy się od Niego i izolujemy. I stajemy się łatwym łupem złego ducha. Jest to diabelska strategia, przed którą przestrzega nas w swoim liście św. Piotr: "Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć" (1 P 5,8). Tak właśnie robi lew. Krąży i ryczy.
Nie atakuje zwierząt, które są w zwartej grupie. Wie, że ze stadem nie ma szans (widzieliście kiedyś na filmach przyrodniczych, jak stado bawołów potrafi skopać tyłki atakującym lwom? Coś niesamowitego). On prowadzi walkę psychologiczną. Swoim rykiem chce doprowadzić któreś ze zwierząt do paniki i ostatecznie do ucieczki na ślepo. Jeśli oderwie się od stada, staje się łupem.
Nie atakuje zwierząt, które są w zwartej grupie. Wie, że ze stadem nie ma szans (widzieliście kiedyś na filmach przyrodniczych, jak stado bawołów potrafi skopać tyłki atakującym lwom? Coś niesamowitego). On prowadzi walkę psychologiczną. Swoim rykiem chce doprowadzić któreś ze zwierząt do paniki i ostatecznie do ucieczki na ślepo. Jeśli oderwie się od stada, staje się łupem.
Miejmy tego świadomość. Szczególnie wtedy, gdy czujemy się słabi i zranieni. Właśnie wtedy jesteśmy kuszeni (straszeni, zniechęcani, niepokojeni, okłamywani itd.), byśmy oddalili się od Boga. Więc zróbmy coś przeciwnego: przylgnijmy do Niego z cała ufnością. Nawet, jeśli przyczyną naszego zranienia jest nasz osobisty grzech, nie chowajmy się w krzakach.
"Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię." - mówi Jezus
(Mt 11, 28)
Siostro, wielkie dzięki za wspaniałe, praktyczne rady. Niech Jezus w nas zwycięża. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://w438.wrzuta.pl/audio/0dRWVi8qUuO/zamieniles_w_taniec Polecam.... choć Siostry wykonanie i to jeszcze w kaplicy przed Panem było lepsze.
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona piosenka Marysi Krawczyk. Polecam :-)
OdpowiedzUsuńPiękne słowa i muzyka, Monika
OdpowiedzUsuńSiostro, w kontekście tej piosenki, kiedyś na rekolekcjach słyszałam piękny wiersz o życiu - tańcu z Jezusem. Nigdzie go później nie mogłam odnaleźć. Może Siostra go kojarzy i mogłaby zamieścić tekst na blogu, pozdrawiam, Maria
OdpowiedzUsuń