poniedziałek, 24 marca 2014

O księżycach jeszcze...

     Ks. Tomasz w komentarzu świetnie zdiagnozował dwie choroby, które grożą nam  - głosicielom Ewangelii (rzecz dotyczy nie tylko duchownych, ale każdego ucznia Jezusa!): jedna to "wypalenie", gdy przebywamy poza wpływami promieni Jezusa, a druga to pokusa samemu bycia "gwiazdą". Jedno i drugie żałosne w skutkach. 
     Ale, żeby nie było, że my tu tylko o chorobach, brakach i kryzysach, to dziś coś ku pokrzepieniu serc wszystkich księżyców.
   
     Księżyc jaki jest każdy widzi. Jak się przyjrzeć z bliska to kupa pumeksu, kratery, zimno, ciemno i w ogóle nic atrakcyjnego. Być może ktoś z Was, patrząc rano w lustro, ma o samym sobie podobnie demotywujące przemyślenia. Ot, człowiek z mułu uczyniony i tyle. Jednym słowem, szału nie ma.
     A jednak skoro latająca wokół Ziemi skorupa sprawia, że noc przemienia się w przepiękne, romantyczne zjawisko, rozświetlone bladym światłem, to o ileż bardziej człowiek, może "stać się światłem świata". 
     Nie mocą własnej doskonałości, lecz dzięki łasce. Tylko trzeba nam ciągle i ciągle przebywać w obecności Jezusa. Dobroć, świętość, piękno Jego Duszy stopniowo będzie przenikać nasze dusze. 


"My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu" 2 Kor 3,18
      

4 komentarze:

  1. Pięknie byłoby gdyby każdy z nas był jak księżyc w pełni(!) - i nie chodzi mi bynajmniej o kształt;)
    ...ale nawet jeśli ktoś ma akurat słabszy czas i ledwo co go widać - taki chudy i blady - to przecież i taki księżyc jest piękny i choć trochę światła daje... i co więcej - taki nie pozostaje, ciągle się zmienia, wchodzi w kolejne fazy... jak księżyc - tak i człowiek w życiu duchowym...
    Pozdrawiam wszystkie duchowe księżyce:)
    x. Tomasz

    P.S. ...a siostra wie który to Tomasz jest?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ...no tak, nie pomyślałem wcześniej że samo imię nie wystarczy i się "wyraźniej" nie podpisałem...
    x. Tomasz który na przełomie lutego i marca był w Siedlcu i uczył się śpiewać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Był Ksiądz liderem w moich domysłach :-)

    OdpowiedzUsuń