środa, 24 maja 2017

Mistyka - luźne skojarzenia

Kochani, niebawem rozpoczynamy w Krynicy rekolekcje "Czuły dotyk Boga - mistyka dla wszystkich". Miejsc wolnych brak, więc last minute nie wchodzi w rachubę, ale mam do Was prośbę:
napiszcie w komentarzach z czym Wam się kojarzy słowo "mistyka", "mistyk", "kontemplacja". Ja z racji skrzywienia zawodowego mogę mieć trochę inne wyobrażenia i byłoby dla mnie cennym widzieć jak to funkcjonuje w potocznym rozumieniu.
Z góry (czy raczej z dołu, sadząc po układzie tekstu :-))) dziękuję za odpowiedzi...
Polecam się Waszym modlitwom na czas rekolekcji. I potem też :-)


19 komentarzy:

  1. Mistyka - brzmi bardzo enigmatycznie. I po co sobie utrudniać życie. Może lepiej brzmi po prostu mieć serce otwarte i rozum chłonny na działanie Ducha św. by odmieniał nasze serca wg. Serca Tego, które pierwsze ukochało i doznało tej niezwykłej Mistyki. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. kogo ja uważam za mistyka?
    mistyk to nie ten kto o Bogu mówi, ale kto żyje miłością i inni czują w nim miłość, bezinteresowną życzliwość,
    człowiek zdystansowany do chęci osiągania wpływów i kontrolowania swojego otoczenia,
    człowiek, który marzy by kochać Boga całym sobą w ukryciu i nie chce innym ludziom przysłaniać Boga swoją osobą,
    który nie mówi ciągle o sobie, potrafi innych słuchać,który nie wykorzystuje swojej pozycji by zdyskredytować tych, którzy się z nim nie zgadzają, który szuka tego co pokorne tzn. nie ocenia ludzi, nie dzieli na bardziej godnych jego czasu i uwagi i mniej godnych,
    przede wszystkim to ktoś kto nie pogardza żadnym człowiekiem
    i jeżeli popełnił wobec kogoś jakieś zło nie tylko mówi przepraszam, ale stara się naprawić wyrządzone zło,zadośćuczynić za nie np. gdy kogoś obmawiał potem mówić o nim dobrze, albo odwołuje te krzywdzące słowa.
    mistyk to dla mnie osoba, która chce wyniesienia innych ludzi a nie siebie.
    wydaje mi się, że to czy ktoś jest prawdziwym mistykiem widać w tym jak traktuje innych ludzi i nie chodzi mi tu o najbliższych przyjaciół, bo i poganie są dobrzy dla swoich przyjaciół, ale ludzi z którymi ma jakieś konflikty, trudne relacje, albo ludzi, z którymi mu nie po drodze.
    to osoba, która potrafi przeżywać głęboką skruchę ze względu na miłość
    W karmelu mówi się że na podstawie naszych relacji z innymi możemy diagnozować stan naszej modlitwy i coś w tym pewnie jest.
    spotykam mistyków na co dzień. rozpoznaję ich po tym, co powyżej. nie są to dla mnie osoby, które właśnie dużo mówią o Bogu, czy życiu religijnym, ale osoby, które naprawdę żyją miłością Boga i on jest ich źródłem wewnątrz nich.

    OdpowiedzUsuń
  3. kto nie pogardza żadnym człowiekiem
    i jeżeli popełnił wobec kogoś jakieś zło nie tylko mówi przepraszam, ale stara się naprawić wyrządzone zło,zadośćuczynić za nie np. gdy kogoś obmawiał potem mówić o nim dobrze, albo odwołuje te krzywdzące słowa. PIĘKNIE UJĘTE! Bo Mistyka zaczyna się od słów ... szkoda, że w środowiskach , wspólnotach KOŚCIOŁA często w słowach krzywdzi się drugiego człowieka! Niestety...

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdyby człowiekowi, który obmawia, oczernia i źle mówi o człowieku odebrano dar mowy doceniłby każde słowo jakie z ust mógłby powiedzieć! Doceniłby także DAR CISZY , w którym docenia się inną wartość MOWY!

    OdpowiedzUsuń
  5. spotykam mistyków na co dzień. rozpoznaję ich po tym, co powyżej. nie są to dla mnie osoby, które właśnie dużo mówią o Bogu, czy życiu religijnym, ale osoby, które naprawdę żyją miłością Boga i on jest ich źródłem wewnątrz nich. GDZIE? zawijam kiecę i tam lecę! Są tacy ludzie? Naprawdę?!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam w tym temacie luźnych skojarzeń, mam jednoznaczne!

    "Mistyka jest to nauka o życiu Prawdy w duszy."
    [Matka Paula Zofia Tajber]

    "Pobożność jest życiem zgodnym z obecnością Boga."
    [Abraham Joshua Heschel]

    OdpowiedzUsuń
  7. Siostro, proszę napisać w jaki sposób odbiera wszystko to, co związane jest z mistyką. To dla nas, czyli szarych prostych ludzi także bardzo ważne. Świat ludzi tak blisko związanych z Panem Bogiem musi być niesamowity. To jest prawdziwa MISTYKA! Co my tam możemy o tym pisać.

    OdpowiedzUsuń
  8. zatem "definicji" ciąg dalszy…
    Mistyk to ktoś kto ma głębokie poczucie swojej grzeszności, które nie niszczy go ale zbliża do innych, pozwala mu bardziej kochać
    Ktoś kto oddaje Bogu całego siebie, nawet najmroczniejsze zakątki swojego serca, by zły duch nie mógł się nimi posługiwać
    Ktoś kto chce by światła reflektorów były skierowane na drugą osobę,
    ktoś kto nie przechwala się często, ale ma poczucie jak ważny jest dla Boga i innych
    ktoś kto pozwala by jego przyjaciele nawiązywali nowe przyjaźnie, ktoś kto nie traktuje ludzi jak swoją własność
    ktoś kto starannie wykonuje swoje obowiązki gdy ludzie nie patrzą
    kto z takim samym szacunkiem zwraca się do osoby na ważnym stanowisku i do takiej, która go nie ma
    jeżeli podobno jest tak, że to co mówimy o innych świadczy o tym jaką mamy relację z Bogiem, jeżeli tak jest, to mistyk to jest wg mnie ktoś, kto korzysta często z okazji by mówić o innych dobre rzeczy, podkreślać ich zalety, nie jest to ktoś kto chętnie krytykuje innych by poczuć się ważniejszym
    zdradzę Wam sekret: bardzo chcę być mistykiem <3
    Amen.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz wybujałą wyobraźnię. Ciekawe jakim jesteś tak naprawdę przyjacielem Chrystusa?

      Usuń
  9. A ja napiszę jak się to kojarzy „z poziomu ulicy”. Będzie „niepoprawnie”, ale zaręczam, że adekwatnie do rzeczywistości, gdyż została przeprowadzona błyskawiczna ankieta wśród młodzieży, z którą pracuję (ok. kilkadziesiąt osób, które odpowiadały skojarzeniowo, nie znając odpowiedzi innych)

    Odpowiedzi:
    - najczęściej mistyka określano jako „nawiedzonego oszołoma” („taki trochę wariat”),
    - od czasu do czasu jako kogoś, kto żyje we własnym świecie,
    - rzadkie odpowiedzi (2-1) – poeta (ale to pewnie po lekturze „Dziadów” :) );
    – artysta;
    – ktoś, kto ma wizje;
    – taki, co chyba coś bierze, bo ma potem odloty i jest mu dobrze, i nic go nie obchodzi”
    Tyle młodzież.

    Ja nie mam absolutnie żadnego przygotowania teologicznego itp, więc też odpowiem słowami „zwykłego obywatela” – mistyk kojarzy mi się z osobą uduchowioną, która ma (lub miewa) kontakt z Bogiem i światem pozazmysłowym.

    Mam nadzieję, że nikogo nie zgorszyłam tą odpowiedzią, ot tak po prostu wyszłam na rogi i opłotki i zapytałam... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. to bardzo cenna odpowiedź. Naprawdę dziękuję :-)

      Usuń
    2. Cenna byłaby taka ankieta wśród osób starszych, w szczególności uczęszczających często do Kościoła. Możesz to zrobić? :-)

      Usuń
  10. a mi się kojarzy wierszyk:
    mistyk? wystygł
    wynik? cynik
    :)))

    co by generalnie wskazywało na kojarzenie mistyki z emocjonalnością, "rozbuchaniem" hm charyzmatycznym(?) i takimi tam. Wtedy rzeczywiście stygnie i jest wynik-cynik. Spotykam takich na pęczki - "czemu już nie jest tak jak na początku drogi wiary(?), teraz jest trudno, nudno i paskudno i ja tak nie chcę, i taki Bóg mnie nie interesuje."
    Dzięki za taką "mistykę".

    O prawdziwej nic mi z praktyki życia nie wiadomo. Chyba że prawdziwą mistyką jest zwykła, uparta wiara w Tajemnicę. I życie w relacji do Tajemnicy, ale bez żadnych "mistycznych" fajerwerków. No ale to nie jest ani ciekawe, ani poetyczne.

    A ktoś ze znajomych mi kiedyś powiedział na rekolekcjach: "jak zaczniesz przypadkiem lewitować, to pamiętaj, umyj przy okazji sufit". Może to jest to.
    Nie, nie zaczęłam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znajomy chyba musi mieć ogromny bałagan ,a przy okazji lubi wykorzystywać innych by załatwić swoje sprawy. Lewita na sto dwa! ;-)

      Usuń
  11. On nie powiedział, że to ma być jego sufit, ani nie wymagał lewitacji u niego w domu :P

    Jakieś oskarżanie bliźniego swego bez odpowiedniej bazy danych u Anonimcia Szanownego dostrzegam?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;-) daj spokój bo zaraz będę lewitować , uśmiechnij się to sufit sam wybieleje! ;-))

      Usuń
  12. To człowiek, który żyje bardziej w świecie duchowym, który jest dla niego częściej realniejszy niż ten materialny. Czyli niejako żyje bliżej Prawdy ��

    OdpowiedzUsuń
  13. Siostro, Dziękuję za wspaniałe rekolekcje w Krynicy. Z radością czekam już na II część ;) Duch Święty działa.
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  14. Siostro, dziękuję za wspaniałe rekolekcje w Krynicy. Z radością czekam na drugą część. Czuję, że Duch Święty działa.

    OdpowiedzUsuń