środa, 10 czerwca 2015

Trzy tematy

Może to nie są sprawy, którymi chciałabym się najbardziej zająć, ale pominięcie ich milczeniem byłoby brakiem szacunku dla czytelników bloga. Zatem przegląd wydarzeń tygodnia według Anonimowego komentatora: 
"My tu gadu gadu w temacie hejtu, a tu nie dalej jak wczoraj zakończył się właśnie "Weekend o znakach Bożej obecności". W sobotę, w Sarajewie złamał się papieski Pastorał, który naprędce sklejono a w niedzielę w W-wie wiatr porwał Hostię ze Stołu Pańskiego, po czym Prezydent - elekt podniósł... Czy wobec tych faktów mogę prosić Siostrę o komentarz?"

1. Weekend o znakach Bożej obecności prowadziliśmy w Siedlcu w dniach 5-7 czerwca. Przede wszystkim skupiliśmy się na "najmocniejszych" znakach - sakramentach i życiu w mocy Bożej z nich płynącej. Jednym słowem - mamy moc, tylko trzeba z niej korzystać. To takie małe streszczenie dla tych, którzy chcieli być, a nie mogli...

2. W sobotę w Sarajewie był Papież Franciszek. Ze złamanym czy całym pastorałem Pasterz poszedł tam, gdzie owce potrzebują jego posługi.

3. Pomijam wszystkie dyskusje pseudoteologów-dziennikarzy, czy Prezydent mógł czy nie mógł dotykać Hostii. (Dla mnie te dylematy są jakieś durne. Jezus daje się nam cały w komunii i owszem, można Hostię sprofanować - przyjmując Go z sercem przewrotnym i złym. Te dyskusje to przecedzanie komara i połykanie wielbłąda i jak widać od czasów Jezusa specjaliści w tej dziedzinie mają się świetnie). Mnie ta scena  po prostu wzruszyła, bo w sytuacjach nagłych najmocniej objawia się, co jest dla człowieka cenne, cenniejsze niż to jak będzie odebrany przez otoczenie.

P.S. Rozbawiło mnie ustawienie w jednym szeregu papieskiej pielgrzymki, Święta Dziękczynienia z udziałem Prezydenta elekta z naszymi małymi, skromnymi rekolekcjami :-) Widać Siedlec jest jak stolica :-) Zapraszam zatem do Siedlca w dniach 16-21 lipca na rekolekcje "W promieniach Duszy Jezusa". Szczegóły na stronie domu rekolekcyjnego: 

1 komentarz:

  1. Dziękuję bardzo za wyczerpujący komentarz - SZACUN :)
    Cieszę się, że rozbawiłem Siostrę przez "ustawienie w jednym szeregu" znaczących wydarzeń ostatniego weekendu! Nie było to moim zamiarem, ale powiem tak, z mojej perspektywy te zdarzenia miały podobną rangę, ponieważ w żadnym z nich osobiście nie uczestniczyłem, a tylko wirtualnie, czyli po trosze we wszystkich. Wyszło na to, że jestem jak kura, tu dziobnie, tam dziobnie, tu ślad zostawi... a i czasem jajko zniesie @
    A Siedlec nocą? - piękny jak stolyca :-)

    OdpowiedzUsuń