Chciałam coś mądrego i pobożnego napisać, ale okazało się, że akurat nie mam nic takiego do powiedzenia. Pomyślałam więc, że skorzystam z cudzej mądrości i na przykład zacytuję coś z zasłyszanej tydzień temu konferencji Karola Sobczyka. I wiecie co zapamiętałam z całego godzinnego głoszenia? Tylko anegdotkę wrzuconą przy okazji!
"Kocham moje łóżko, a ono kocha mnie. Ale budzik nie akceptuje naszego związku".
No to tyle na dziś, jeśli chodzi o rzeczy wzniosłe...
Pozdrawiam wszystkich niewyspanych :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz