Solaris dla wszystkich

     Nie wszyscy są powołani do życia zakonnego. Ale na szczęście "solaristyczna"* duchowość M. Pauli Tajber jest dla wszystkich. Każdy ma duszę i każdy może czerpać z bogactwa Duszy Jezusa.
Tu nie ma lepszych i gorszych, uprzywilejowanych i pominiętych. Wszyscy jesteśmy pupilami Boga! (A wiecie, że po łacinie "pupilla" to źrenica? Jesteśmy cenni jak źrenica oka. Super, prawda?).

    A tak pisze o tym M. Paula:

"A zatem kim jest człowiek?…  Jest to największy ulubieniec Stwórcy Odwiecznego, najmilsze, najcudowniejsze, najpiękniejsze i najprzedziwniejsze arcydzieło Rąk Jego tu na ziemi, dla którego On ten ziemski świat stworzył i cały mu oddał wraz z bogactwami  wszystkimi dla użytku według jego woli. By żył na nim, zarządzał nim i używał wszystko dla dobra swego, nie tylko materialno- fizycznego, lecz przede wszystkim dla dobra duchowego.

Ach! - myślałam dalej w swoich rozważaniach nad człowiekiem - jak zapewne ważnym dla Stwórcy jest, by każdy, ale to każdy człowiek był zdrowy na duchu… duszy… i ciele!…

 Jak wielce zapewne Mu o to chodzi, by doszedł on szczęśliwie do celu przeznaczenia swego...."

Kult Duszy Jezusa jest właśnie drogą prowadzącą do tego celu, do pełnego uzdrowienia człowieka - jego duszy i ciała i do zjednoczenia z Bogiem.

Siedlec 1962

P.S. W jednym z komentarzy ktoś napisał, że M. Paula jest mało znana. To, niestety, prawda.  Zmieńmy to!

* jeśli dla kogoś określenie "solaristyczna" nie jest jasne, odsyłam do wcześniejszych postów