Po tych wszystkich rozważaniach o przyczynach pustki i oschłości trafiłam na taki oto fragmencik konferencji M. Pauli Tajber:
"Nieraz bywa, że dusza czuje taką pustkę, taki niesmak jakiś
w swej głębi i zdaje się jej, że to może wady jej są tego przyczyną… Nie, to
nie wady to czynią, tylko lenistwo ducha, że nie żyjesz Bogiem wewnątrz
siebie, a głupstwami się tylko zajmujesz… Ta pustka, ten niesmak, jaki
wyczuwasz w duszy, to tęsknota Jezusa. To Jezus w tej duszy samotny tęskni za
twoją myślą o Nim. Ty głupstwami się zajmujesz, a Jezus czeka… i czeka… I
dokąd będzie czekał?…
"
No, to tyle w tej kwestii :-)
jakie to prawdziwe...
OdpowiedzUsuńfaktycznie ostatnio tak mam,że myślę i zajmuję się wieloma rzeczami czasami po prostu "głupstwami" i nawet na Eucharystii nie myślę o tym co się dzieje jak kiedyś a o tym co potrzeba jeszcze zrobić i czemu jest tak długo...
Ta pustka, ten niesmak, jaki wyczuwasz w duszy, to tęsknota Jezusa.
OdpowiedzUsuńNieraz proszę Jezusa, przypominaj mi o Sobie, gdy ja o Tobie nie pamiętam, ale nigdy nie pomyślałam, że to może czynić w ten właśnie sposób. Genialne!!!