Słuchając fragmentu Ewangelii o paralityku przyniesionym na noszach przez czterech przyjaciół, doznałam, a rzadko mi się to zdarza :-), pewnego olśnienia...
Poczułam, się jak detektyw z filmu kryminalnego, który, po czasie zastoju w śledztwie, nagle, skojarzywszy jakieś wydawałoby się mało istotne szczególiki, zaczyna rozumieć!
Otóż, usłyszałam słowa: "Idź do domu". Jezus mówi tak do uzdrowionego paralityka. "Idź do domu" albo inaczej "Wróć do swego domu".
A najpierw mówi do niego: "Synu/dziecko, odpuszczają się twoje grzechy".
Toż to syn marnotrawny! Widzimy go jak leży i nie ma nawet siły wrócić do domu. Ale ojciec już nie tylko czeka na jego powrót. On wysyła Jezusa (najlepszego z synów), by pomógł mu wrócić.
Takie jest Boże Miłosierdzie.
Więc, jeśli nawet nie wiesz, jak wrócić do domu Ojca, do przyjaźni z Nim, i brakuje ci sił, by podjąć wysiłek drogi, to zwróć się do Jezusa. Wystarczy pragnienie (nawet, jeśli paraliż blokuje w tobie zdolność do jego wypełnienia). Wystarczy wiara Twoich przyjaciół (jeśli tobie jej już brak), gdy poprosisz ich o wstawiennictwo.
"Lekarstwo istnieje, uzdrowienie istnieje, jeśli tylko wykonamy maleńki krok do Boga lub jeśli mamy choćby pragnienie wykonania go" Papież Franciszek
Kościół Chora, XIII w.
Takie jest Boże Miłosierdzie :-)
OdpowiedzUsuńTylko czasem gdzies czlowiek nie jest w stanie uwierzyc ze tak sie stanie i poglebia sie tylko w zalu i rozpaczy.....
OdpowiedzUsuń"Lekarstwo istnieje, uzdrowienie istnieje..."
UsuńA jakie?
UsuńTo lekarstwo jest bardzo drogie, nie każdego na nie stać, ale nie martw się, Bóg Ci pożyczy, poproś tylko :)
Usuń:) zapomniałem podać nazwę - to skrucha
UsuńCzy istnieje jakiś zamiennik tego lekarstwa? ;)
UsuńM.
Tak, tym zamiennikiem jest pokora :)
Usuńdla mnie Boże Miłosierdzie to Bóg otwarty na wszystko co jest we mnie i na to jaka jestem. Tylko przez Niego poczułam się tak przyjęta. To niezwykłe doświadczenie. Wydaje mi się, że każdy człowiek potrzebuje bezwarunkowej miłości i tylko taka leczy i uzdrawia. Boże bądź uwielbiony za wszystko czego dokonujesz w moim życiu.
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńBardzo proszę o modlitwę... Monika
OdpowiedzUsuń"Modlić się to pozwolić Bogu, by On na nas patrzył..."
UsuńGorąco zachęcam do zapoznania się z homilią o. Amedeo Cencini [druga w kolejności] mówiącą o powołaniu Lewiego, w sam raz na dzisiaj: "Pójdź za mną!"... http://www.cfd.sds.pl/?d=more,1873,131
Znałam S.Izabelę Kania
OdpowiedzUsuńfaktycznie biła od Niej świętość
Dobry Jezu a nasz Panie daj Jej wieczne spoczywanie
Niech odpooczywa w pokoju
Mama Małgosi i Leszka