Pierwsze słowa, które słyszymy od Jezusa po zmartwychwstaniu:
"Radujcie się!"
(w języku greckim "chairete" oznacza zarówno "witajcie" jak i "radujcie się". Jest to ten sam zwrot, którym Archanioł Gabriel wita Maryję: "haire - bądź pozdrowiona, raduj się").
Radujmy się zatem, my wszyscy, którzyśmy już wcześniej nadzieję złożyli w Jezusie; którzyśmy Mu zaufali i powiedzieli: "Panie, do kogo pójdziemy, Ty masz słowa życia wiecznego"; którzyśmy uwierzyli, że On jest Synem Bożym.
Bo się nie zawiedliśmy. Nie zawiódł nas ten Człowiek. Mówił prawdę: jest Synem Najwyższego, który wskrzesił Go z martwych. Nie na darmo liczyliśmy na Niego i związaliśmy z Nim wszystkie nasze nadzieje na przyszłość.
Radujmy się, bo On zwyciężył, a my wszyscy, którzyśmy wytrwali przy Nim, zwyciężamy razem z Nim.
Więc się radujmy.
P.S. W tym czasie ludzie sobie życzenia składają. A mnie chodzi o głowie uporczywa myśl, że dziś niczego już sobie życzyć nie można, bo wszystko się już spełniło. Radość? Jest. Życie, nadzieja? Jest. Zwycięstwo? Jest. Wszystko jest.
Więc się radujmy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz