Jażem pościł, a nawet u spowiedzi żem był, no i w kinie, ale to już szczegół, bo cud zdarzył się wcześniej... Z Facebooka zrezygnowałem dwa lata temu, teraz na Twitterze się gnieżdżę :) p.s.
Z postem na fb to ciężko jest. Chociaż kilka dni temu dałam radę wytrzymać bez niego 23h, po czym zadzwoniła do mnie przyjaciółka z zapytaniem czy wszystko jest ok, bo cały dzień jestem niedostępna. I czas prysł.
Czar by prysł, gdybyś odebrał telefon od przyjaciółki jako wyraz troski i opowiedział jej o prawdzie Twoich zmagań, tak po prostu o abstynencji od fejsa, ale chyba rozumiem, nie chciałeś zgrywać bohatera...:)
Siostro droga, wiem i czuję ,że Najwyższy jest przy mnie, zmagam się jednak bardzo i poszukuję wiary w ludzi i tak trudno jest mi zobaczyć w nich Chrystusa. Więc może moja wiara nie jest taka mocna?
Rozumiem, nie chcę żeby to zabrzmiało pesymistycznie, ale "wiara w ludzi"... hmmm.... może lepiej po prostu ich kochać nic się nie spodziewając, a okaże się, że ta miłość będzie dla nich szansą pokazania tej lepszej - podobnej do Jezusa strony....
Wierzyć należy tylko w Boga - nie w ludzi. Ludzi wystarczy kochać w Chrystusie. A jak ktoś to potrafi to już jest bardzo wiele... Ps. Siostro, gdzie jest email do siostry, jeśli chce się coś prywatnie napisać?
Jedno to ja, (mysia mordka z Facebooka).
OdpowiedzUsuńJażem pościł, a nawet u spowiedzi żem był, no i w kinie, ale to już szczegół, bo cud zdarzył się wcześniej... Z Facebooka zrezygnowałem dwa lata temu, teraz na Twitterze się gnieżdżę :) p.s.
OdpowiedzUsuńZ postem na fb to ciężko jest. Chociaż kilka dni temu dałam radę wytrzymać bez niego 23h, po czym zadzwoniła do mnie przyjaciółka z zapytaniem czy wszystko jest ok, bo cały dzień jestem niedostępna. I czas prysł.
OdpowiedzUsuńCzar by prysł, gdybyś odebrał telefon od przyjaciółki jako wyraz troski i opowiedział jej o prawdzie Twoich zmagań, tak po prostu o abstynencji od fejsa, ale chyba rozumiem, nie chciałeś zgrywać bohatera...:)
UsuńPrzepraszam, powinno być; "czar by nie prysł"
UsuńGdybym nie pojawiła się na fb to nikomu by to nie przeszkadzało i nikt by się nie zainteresował.
OdpowiedzUsuńJest Ktoś kto się interesuje tym żywo. Ale do kontaktów z Nim nie trzeba Facebooka. Mozna face to face. Przez wiarę, oczywiście, póki co.
UsuńSiostro droga, wiem i czuję ,że Najwyższy jest przy mnie, zmagam się jednak bardzo i poszukuję wiary w ludzi i tak trudno jest mi zobaczyć w nich Chrystusa.
OdpowiedzUsuńWięc może moja wiara nie jest taka mocna?
Rozumiem, nie chcę żeby to zabrzmiało pesymistycznie, ale "wiara w ludzi"... hmmm.... może lepiej po prostu ich kochać nic się nie spodziewając, a okaże się, że ta miłość będzie dla nich szansą pokazania tej lepszej - podobnej do Jezusa strony....
UsuńWierzyć należy tylko w Boga - nie w ludzi. Ludzi wystarczy kochać w Chrystusie. A jak ktoś to potrafi to już jest bardzo wiele...
OdpowiedzUsuńPs. Siostro, gdzie jest email do siostry, jeśli chce się coś prywatnie napisać?
można zagadać prywatnie na FB to podam.
Usuń